Putin obwinia Ukrainę. Władimir Putin otwarcie zakwestionował sens rozmów pokojowych z Ukrainą. Dyktator oskarżył Kijów o wydanie rozkazu śmiertelnych ataków terrorystycznych na mosty w Rosji. Rosyjski przywódca Władimir Putin wyraził w środę wątpliwość, by w najbliższym czasie doszło do kolejnej rundy negocjacji z Ukrainą w sprawie warunków zakończenia wojny. Uzasadnił to ostatnimi operacjami ukraińskich wojsk, które nazwał „aktami terroru”.Putin uważa, że Ukraina nie chce pokojuPutin nazwał ataki na mosty w rejonach Briańska i Kurska atakami terrorystycznymi, które „miały na celu zerwanie rozmów pokojowych”. Rosyjscy śledczy stwierdzili, że Ukraina wysadziła w sobotę most drogowy nad linią kolejową, gdy pod nim znajdował się pociąg pasażerski z 388 osobami na pokładzie. Ataki miały miejsce przed rozmowami pokojowymi w Turcji w poniedziałek.– Oni proszą o spotkanie na szczycie. Ale jak można organizować takie spotkania w takich warunkach? O czym tu rozmawiać? Jak możemy negocjować z tymi, którzy opierają się na terrorze? – powiedział Putin, którego cytuje agencja Reutera.Wcześniej we środę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaproponował zawieszenie broni do czasu spotkania przywódców obu państw. „Jeśli na tym spotkaniu zobaczymy, że możemy kontynuować dialog, rozejm zostanie przedłużony” – oświadczył Zełenski.Czytaj także: Wraca stara śpiewka. Rosja dyktuje Ukrainie niemożliwe warunki