Kierowca trafił do szpitala. Rozpędzone BMW rozbiło się o podporę wiaduktu przy ulicy Głogowskiej w okolicach ronda Kowalewicka w Poznaniu. Ranny kierowca trafił do szpitala. Auto było tak zniszczone, że zgłaszający incydent byli przekonani, że wypadło z wiaduktu i runęło kilka metrów w dół. W czwartek kwadrans przed godziną 15 straż pożarna otrzymała zgłoszenie o samochodzie osobowym, który miał spaść z wiaduktu na ulicy Głogowskiej w Poznaniu. Na miejscu ratownicy zastali roztrzaskane BMW, z którego wydobyto rannego kierowcę. Na miejscu wypadku lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, ale ostatecznie ranny został zabrany do szpitala karetką. Doznał poważnych obrażeń. Strażacy o wypadku w Poznaniu„Po dotarciu na miejsce okazało się, że w zdarzeniu brał udział tylko jeden pojazd marki BMW, i nie wypadł z wiaduktu tylko uderzył w jego podporę” – poinformowali strażacy z OSP Luboń w mediach społecznościowych. Prawdopodobnie przyczyną wypadku była nadmierna prędkość. Czytaj także: Wigilijna noc zakończona dramatem. Śmiertelny wypadek w Warszawie