Abp Galbas na świątecznym obiedzie dla ubogich. Choćbyś uważał sam siebie za kogoś kompletnie nieważnego, z kim nie warto rozmawiać – to jest nieprawda; dla Boga jesteś tak samo ważny, jak najważniejszy człowiek na Ziemi – powiedział metropolita warszawski abp Adrian Galbas w czasie bożonarodzeniowego obiadu dla bezdomnych, uchodźców i seniorów. W rozmowie z TVP Info hierarcha podkreślił, że „jeśli się od siebie oddalamy w te Święta, to jest kompletna katastrofa". Abp Galbas spotkał się w Boże Narodzenie z osobami w kryzysie bezdomności, seniorami, uchodźcami i migrantami na świątecznym spotkaniu organizowanym po raz siedemnasty przez warszawską Wspólnotę Sant'Egidio w parafii Wniebowstąpienia Pańskiego na Ursynowie. W tym roku do wspólnego stołu zasiadło około 450 osób.Metropolita warszawski podziękował wolontariuszom ze wspólnoty Sant'Egidio, którzy – jak podkreślił – mogli spędzić to popołudnie w domu, ze swoimi rodzinami, ale wybrali udział w tym spotkaniu, by być „ze swoimi bliskimi”. Wyjaśnił, że Boże Narodzenie ukazuje Boga, który „już się nie mógł bardziej uniżyć”.Abp Galbas o wyborze Betlejem– Nie tylko, że stał się człowiekiem, to jeszcze na swoje narodzenie wybrał byle miasto – Betlejem – dziurę kompletną. W mieście tym nie było dla niego miejsca, więc poszedł za miasto do groty, gdzie normalnie przebywają zwierzęta. I pierwszym miejscem, w którym mogło być położone nowonarodzone, boskie Dziecię, był zwierzęcy żłób. Już się niżej nie da zejść, już się bardziej nie da upokorzyć – ocenił.Według hierarchy przez ten gest Bóg człowiekowi powiedzieć: „choćbyś uważał sam siebie, albo choćby cię inni uważali za kogoś kompletnie nieważnego – za kogoś nad kim nie warto się zatrzymać na pół sekundy, bo to jest stracone pół sekundy, z którym nie warto rozmawiać, z którym się nie warto spotykać – to jest nieprawda”.– Inni mogą cię tak traktować, ale dla Boga jesteś tak samo ważny, jak najważniejszy człowiek na tej ziemi. Nie wiem, kto to może być – ktoś najbardziej utytułowany, najbogatszy, najsławniejszy, najbardziej doceniony. Masz taką samą godność, masz taką samą wartość i jesteś w taki sam sposób kochany przez Boga, czyli w sposób nieskończony. I to jest dobra nowina – mówił abp Galbas.Czytaj także: Święta marnowania żywności. Można temu zapobiecJak podkreślił, to jest dobra nowina świąt Bożego Narodzenia. – Niech to z wami zostanie także kiedy przestaniemy już śpiewać kolędy i kiedy znikną piękne dekoracje z Warszawy i z innych miast: jesteś ważny, jesteś ważna, jesteś kochany, masz swoją godność, masz swoją wartość, masz swoją wielkość. I tego wam życzę. Nigdy sobie tego nie dajcie odebrać – prosił.Podczas bożonarodzeniowego obiadu na każdego z gości czekały świąteczne potrawy, choinka i śpiewane na żywo kolędy. W menu bożenarodzeniowego obiadu znalazły się: barszcz z uszkami, pierogi, sałatki, pieczone mięso z ziemniakami i kapustą oraz domowe ciasta i owoce. Goście otrzymali również prezenty.Tradycja bożonarodzeniowego obiadu powstała w Rzymie w 1982 roku i od lat żywa jest we wspólnotach chrześcijańskich na całym świecie. Wspólnota Sant'Egidio powstała w 1968 roku w Rzymie z inicjatywy grupy licealistów z Andreą Riccardim na czele. Dziś należy do niej ponad 65 tys. osób w 73 krajach świata.