W ciągu dwóch dni zginęło ponad tysiąc osób. Ponad 1 tys. osób zginęło w kwietniu podczas ataku paramilitarnych Sił Szybkiego Wsparcia (RSF) na obóz dla osób przesiedlonych Zamzam w Darfurze Północnym w Sudanie – poinformowało w czwartek Biuro Wysokiego Komisarza ds. Praw Człowieka. W raporcie opisano „masakry, gwałty i inne akty przemocy seksualnej, a także tortury i porwania” popełnione podczas ofensywy, do której doszło w dniach 11-13 kwietnia – przekazała agencja AFP.Spośród zabitych 319 zostało rozstrzelanych w trybie doraźnym w obozie lub podczas próby ucieczki. Niektórzy zginęli we własnych domach podczas przeszukań prowadzonych przez RSF, a inni na rynku, w szkołach, placówkach służby zdrowia i meczetach. Ponad 400 tys. mieszkańców obozu zostało ponownie przesiedlonych w wyniku ataku.Potworne zbrodnie w Darfurze PółnocnymCo najmniej 104 osoby padły ofiarą przemocy seksualnej, w tym gwałtów, gwałtów zbiorowych i niewolnictwa seksualnego, zarówno podczas ataku na obóz, jak i wzdłuż dróg ewakuacyjnych. „Wydaje się, że przemoc seksualna była stosowana celowo w celu siania terroru wśród (miejscowych) społeczności” – ocenili autorzy raportu.W miesiącach poprzedzających atak RSF blokowały dostęp do żywności, wody, paliwa i innych dóbr niezbędnych do przetrwania ludności cywilnej w obozie dla uchodźców wewnętrznych Zamzam i systematycznie atakowały osoby, które próbowały tam dostarczać zaopatrzenie.Zobacz także: Masakra w Sudanie ujawniona z kosmosu. Satelity pokazują skalę zbrodniRaport opiera się na wynikach monitoringu przeprowadzonego przez Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka, w tym na wywiadach zrealizowanych w lipcu 2025 roku.Wojna domowa w Sudanie trwa od kwietnia 2023 roku. Wybuchła w wyniku walki o władzę między dwoma dowódcami – armii wiernej rządowi i RSF. Według danych ONZ działania zbrojne pochłonęły co najmniej 43 tys. ofiar i zmusiły około 14 mln ludzi do opuszczenia domów.