Ostatnio atakowały go demony. Tucker Carlson, amerykański dziennikarz od lat wspierający Donalda Trumpa i nie kryjący się z prorosyjskimi sympatiami, znów dał popis. Oświadczył, że Rosja „może być najlepszym sojusznikiem USA”. „Jest wiele państw, które mogą być dobre dla Stanów Zjednoczonych patrząc z perspektywy America First (polityka prezydenta Trumpa – przyp. pred.). Najbardziej oczywista jest Rosja” – przekonywał były dziennikarz Fox News, obecnie prowadzący kanał na YouTube, który śledzi ponad 5 milionów osób.Tucker Carslon od razu wymienił zalety Rosji. – To największy kraj na świecie pod względem powierzchni. Ma ogromne złoża surowców – gazu, złota i wszystkiego, co jest potrzebne, by kierować społeczeństwem. Ma też potężną armię, największą na kontynencie europejskim, oraz ogromny potencjał gospodarczy – wyliczał.– Jeżeli potrzebujesz sojusznika w przypadku konfliktu, albo kraju, w którym możesz umieścić na przykład bazy lotnicze, Rosja byłaby najlepsza, to oczywiste – przekonywał kontrowersyjny publicysta. Dziennik „The Wall Street Journal” ujawnił, że Stany Zjednoczone przekazały Europie tajny dokument dotyczący przyszłości kontynentu. Zaproponowano między innymi przeznaczenie 200 miliardów dolarów z zamrożonych rosyjskich aktywów na projekty na Ukrainie – w tym na duże centrum danych, które – twierdzą autorzy – byłoby zasilane energią z okupowanej przez Rosję elektrowni jądrowej w Zaporożu.Administracja Donalda Trumpa sugeruje również szerszą mapę drogową reintegracji rosyjskiej gospodarki, umożliwiającą amerykańskim firmom wejście do kluczowych sektorów – od wydobycia metali ziem rzadkich po projekty naftowe w Arktyce – i stopniowe przywracanie przepływu rosyjskiej energii do Europy i poza nią.Europejscy urzędnicy, którzy zapoznali się z dokumentami, nie są pewni, jak poważnie traktować te propozycje. Jeden porównał je do pomysłu Trumpa na budowę „Riwiery” w Strefie Gazy – jej wygenerowaną przez sztuczną inteligencję naiwną wizualizację chwalił się sam prezydent. Inny stwierdził, że proponowane umowy energetyczne między USA a Rosją wyglądają jak ekonomiczna wersja konferencji jałtańskiej z 1945 roku, kiedy to mocarstwa podzieliły Europę.Część europejskich urzędników, którzy widzieli dokumenty, przekazała, że nie była pewna, czy traktować niektóre z propozycji poważnie. Jeden z rozmówców porównał je do pomysłu Trumpa na budowę riwiery w Strefie Gazy. Inny, odnosząc się do kwestii rosyjskiej energii, powiedział, że jest to gospodarcza wersja „Jałty”. Europejscy urzędnicy obawiają się, że takie podejście dałoby Rosji chwilę odpoczynku, którego potrzebuje, aby pobudzić gospodarkę i wzmocnić swoją pozycję militarną.Kim jest Tucker Carlson, „pożyteczny idiota”?Carlson jest jednym z najbardziej znanych „pożytecznych idiotów” w Stanach Zjednoczonych. W ostatnich miesiącach wielokrotnie gościł w Moskwie, gdzie przeprowadził wywiady między innymi z dyktatorem Władimirem Putinem, ściganym przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze, i szefem MSZ Siergiejem Ławrowem, przyjmując ich kłamstwa i manipulacje bez mrugnięcia okiem.W rozmowie z Putinem pokornie wysłuchiwał między innymi kłamstw na temat Polski i rzekomej współpracy naszego kraju z III Rzeszą w przededniu drugiej wojny światowej. Ławrow bajał między innymi, że Rosja może dać gwarancje bezpieczeństwa Ukrainie i przerwać wojnęTucker Carlson jest znany także z propagowania teorii spiskowych. Z Fox News został zwolniony w 2023 roku po tym, jak stacja otrzymała wiele pozwów sądowych za szerzoną przez niego dezinformację. Zasłynął wypowiedzią o „nocnym ataku demona”. Twierdził, że wyszedł z niego „zakrwawiony” i „ze śladami pazurów”. Miało to wzbudzić w nim chęć czytania Biblii. Dowodził też, że demony wymyśliły broń atomową.Czytaj także: Odlot prawicowego prezentera. Demony wymyśliły broń atomową