Miał „laboratorium chemiczne”. Na osiem lat więzienia w zawieszeniu na sześć lat został skazany przez sąd w Luksemburgu 23-letni Szwed za przygotowania do ataku terrorystycznego podczas Eurowizji w 2020 roku. Mężczyzna zamierzał otruć cyjankiem uczestników i publiczność konkursu piosenki. Zimą 2020 roku policja przeprowadziła rewizję w willi w Luksemburgu. To efekt otrzymania ostrzeżenia od służby bezpieczeństwa innego kraju dotyczącego 18-letniego wówczas Szweda mieszkającego tam na stałe z ojcem i matką. W garażu zabezpieczono między innymi żrący kwas, materiały wybuchowe i „laboratorium chemiczne”.W komputerze podejrzanego znaleziono natomiast dokument zatytułowany „Czas zabawy na Eurowizję 2020”. Był to szczegółowy plan ataku terrorystycznego podczas konkursu Eurowizji, który w tym roku miał się odbyć w Rotterdamie.Student chemii przyznał się do winyPrzed sądem 23-letni obecnie Szwed, student chemii i właściciel firmy działającej w tej branży, przyznał się do planowania ataków terrorystycznych. Zamierzał także wysłać przesyłkę z bombą do szwedzkiej firmy producenckiej.Usłyszał wyrok ośmiu lat więzienia. Wykonanie kary zostało zawieszone na sześć lat pod warunkiem, że skazany weźmie udział w programie deradykalizacji. Jeżeli nie ukończy go w ciągu pięciu lat, wyrok zostanie odwieszony.Mężczyzna przyznał, że uległ radykalizacji w sieci oraz podczas podróży do Szwecji i był powiązany z grupami „ekofaszystowskimi”. W 2019 roku został skazany za podpalenie wraz z przyjacielem fermy norek w Blekinge. Prokuratura zarzuciła mu członkostwo w terrorystycznej, neonazistowskiej grupie The Base.Totalitaryzm kusi młodych„Te faszystowskie lub totalitarne ideologie są dość łatwe do przyjęcia, jeśli czuje się, że świat jest chaotyczny i trudno w nim się poruszać. Dzieje się tak, ponieważ przedstawiają bardzo proste wyjaśnienia, prosty podział na dobro i zło, przyjaciół i wrogów” – tłumaczyła Katie Cohen, analityczka w Szwedzkim Instytucie Badań nad Obronnością Narodową, w rozmowie ze szwedzką telewizją publiczną SVT.23-latek przekazał wcześniej stacji oświadczenie, za pośrednictwem swojego prawnika. „Od kilku lat dystansuję się od tego (radykalnych ruchów – przyp. red.) i chcę to zostawić za sobą. Nie mam już nic wspólnego z tymi grupami siejącymi nienawiść i ich opiniami” – zapewniał.W 2020 roku konkurs Eurowizji miał się odbyć w Rotterdamie, ale został odwołany z powodu epidemii COVID-19. Polskę miała reprezentować Alicja Szemplińska z utworem „Empires”.Czytaj także: 70. Konkursu Piosenki Eurowizji. TVP analizuje zgłoszenia