Prognoza pogody na czwartek 27 listopada. Czwartek będzie kolejnym pochmurnym dniem, choć już nie są spodziewane tak intensywne opady jak w środę. Mogą one jednak powodować gołoledź. Maksymalnie termometry pokażą 5 stopni Celsjusza. Jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, północna oraz częściowo południowa i wschodnia Europa znajdują się w zasięgu niżów z układami frontów atmosferycznych, pod wpływem wyżów jest jedynie południowo-zachodnia oraz centralna część kontynentu.Północno-wschodnia Polska pozostaje w zasięgu niżu z układem frontów atmosferycznych, którego ośrodek znad północno-wschodniej części naszego kraju przemieszcza się nad Litwę i Łotwę. Od południowego zachodu rozbudowuje się klin wyżu znad Atlantyku. Przeważający obszar kraju znajduje się w chłodnym powietrzu polarnym, jedynie początkowo krańce wschodnie pozostają w cieplejszym powietrzu polarnym morskim.W czwartek w kraju zachmurzenie całkowite i duże, na zachodzie większe przejaśnienia. W centralnej i północno-wschodniej Polsce spodziewane są niewielkie opady śniegu i śniegu z deszczem, na Wybrzeżu deszczu. W ciągu dnia opady będą słabły, a na zachodzie kraju stopniowo zanikały. Uwaga na śliskie drogi. Marznące opady mogą spowodować gołoledź i sprawić, że jazda będzie szczególnie niebezpieczna.IMGW: temperatura do 5 stopniTemperatura maksymalna od 0 stopni Celsjusza na północnym wschodzie i lokalnie w centrum do 4 stopni na zachodzie i 5 stopni nad morzem; na obszarach podgórskich około -1 stopień. Ciśnienie w Warszawie w południe wyniesie 1006 hPa. Przewiduje się wzrost ciśnienia.Wiatr słaby, miejscami umiarkowany i porywisty, z kierunków zachodnich. Wysoko w Sudetach wiatr w porywach do 70 km/godz., w Karpatach do 55 km/godz., lokalnie może powodować zawieje i zamiecie śnieżne. Czytaj także: Jaka będzie nadchodząca zima? Prognozy długoterminowe są zgodne