Rykoszetem oberwą polskie niedźwiedzie. Na Słowacji zastrzelono już ponad 200 niedźwiedzi, a władze planują odstrzał nawet 350. Teraz sprawą zajmuje się Komisja Europejska, po skardze Greenpeace Polska, który ostrzega, że słowacka decyzja może zagrozić także populacji chronionych niedźwiedzi w Polsce. Komisja Europejska przygląda się decyzji słowackiego rządu, który w tym roku zezwolił na odstrzał nawet 350 niedźwiedzi brunatnych – około jednej trzeciej całej populacji w kraju. Od początku roku zabito już ponad 200 osobników. Bruksela analizuje, czy działania te nie naruszają unijnych przepisów o ochronie przyrody.Decyzja władz w Bratysławie, podjęta po serii śmiertelnych ataków niedźwiedzi na ludzi, wywołała falę krytyki ze strony organizacji ekologicznych. Greenpeace i inne grupy ostrzegają, że odstrzał może naruszać dyrektywę siedliskową UE oraz przepisy o strategicznej ocenie oddziaływania na środowisko (SEA).Skarga z PolskiW ubiegłym tygodniu Greenpeace Polska złożyło do Komisji Europejskiej formalną skargę, wskazując, że działania Słowacji zagrażają również niewielkiej polskiej populacji niedźwiedzi brunatnych – liczącej około 130 osobników. Zwierzęta te regularnie przekraczają granicę, tworząc wspólną populację karpacką.Organizacja podkreśla, że Bratysława nie przeprowadziła wymaganej oceny wpływu decyzji na środowisko, obejmującej całą transgraniczną populację.Czytaj także: Nuklearny bombowiec USA 50 km od granicy z RosjąReakcja BrukseliRzecznik Komisji Europejskiej potwierdził, że od kilku miesięcy analizowany jest dekret rządu słowackiego dotyczący odstrzału. – Słowacja odpowiada za zapewnienie zgodności wszelkich działań nadzwyczajnych z dyrektywą siedliskową – przypomniał.Zgodnie z unijnym prawem, niedźwiedzie brunatne są ściśle chronione. Ich zabijanie może być dopuszczone jedynie w wyjątkowych sytuacjach, na przykład w celu ochrony bezpieczeństwa publicznego lub zapobiegania szkodom, i tylko wtedy, gdy nie istnieje alternatywne rozwiązanie.Krytyka i konsekwencjeZ decyzją rządu nie zgadza się również słowacka opozycja, w tym liberalna partia Postępowa Słowacja (PS). Jej europoseł Michal Wiezik uważa, że program odstrzału jest sprzeczny z unijnymi dyrektywami i z konwencją z Aarhus, która gwarantuje obywatelom prawo udziału w postępowaniach dotyczących środowiska.Dodał, że podwójne zezwolenia – zarówno dla myśliwych państwowych, jak i prywatnych – są sprzeczne z dyrektywą siedliskową. – Jeśli Komisja potwierdzi naruszenia, może wszcząć postępowanie przeciwko Słowacji za uchybienie zobowiązaniom państwa członkowskiego, co w konsekwencji może doprowadzić do sprawy przed Trybunałem Sprawiedliwości UE – powiedział Wiezik.Bruksela analizujeSłowacja przekazała Komisji Europejskiej raport dotyczący wdrażania dyrektywy siedliskowej w lipcu 2025 roku. Dokument analizuje obecnie Europejska Agencja Środowiska, a ostateczna ocena Brukseli ma zostać opublikowana w najbliższych miesiącach. Czytaj także: Wyrok europejskiego trybunału dot. aborcji. „Polska naruszyła artykuł 8”