„Gość Poranka” w TVP Info. Według szacunków Stołecznego Centrum Bezpieczeństwa w Marszu Niepodległości 11 listopada wzięło udział około 100 tysięcy ludzi. Obyło się bez poważniejszych incydentów. – Dwa ostatnie lata to spokojny przebieg Marszu. Przed jego rozpoczęciem odebrano ponad 600 świec i rac dymnych. Dodatkowo ponad 200 petard hukowych – przekazał Czesław Mroczek, wiceminister MSWiA, w programie „Gość Poranka”. Według szacunków Stołecznego Centrum Bezpieczeństwa w Marszu Niepodległości 11 listopada wzięło udział około 100 tysięcy ludzi. Obyło się bez poważniejszych incydentów. – Polacy świętowali rocznicę odzyskania niepodległości w całym kraju. Największe zgromadzenie odbyło się w Warszawie i Gdańsku – oznajmił w środę w TVP Info Czesław Mroczek.Walka o prawicowy elektorat. Mroczek o słowach prezydenta Nawrockiego11 listopada odbyły się też wystąpienia najważniejszych polityków w kraju. W stolicy przemawiał prezydent Karol Nawrocki. W Trójmieście premier Donald Tusk. – Prezydent w wystąpieniu podczas uroczystości w Warszawie mówił tak naprawdę do uczestników Marszu. Skupił się na walce o prawicowy elektorat – przekazał wiceminister.W trakcie rozmowy poruszono też temat awansów oficerskich. Prowadzący rozmowę Mariusz Piekarski przypomniał, że prezydent oczekuje przeprosin i stawienia się u niego szefów służb specjalnych.– Wniosek do prezydenta nie ma żadnych znaków. Nie może powiedzieć, że czegoś tam brakuje. Jeśli wstrzymuje te nominacje, to przecież nie działa na rzecz naszego bezpieczeństwa, tylko utrudnia realizację zadań wykonywanych przez ABW i SKW. Nie wiem, po co – usłyszeliśmy.Odebrano ponad 600 świec i rac dymnychW Warszawie obyło się bez groźnych incydentów. Podkreślono jednak, że race w dłoniach trzymał między innymi poseł Sławomir Mentzen. – Dwa ostatnie lata to spokojny przebieg Marszu. Przed jego rozpoczęciem odebrano ponad 600 świec i rac dymnych. Dodatkowo ponad 200 petard hukowych. Poseł Mentzen zostanie rozliczony – sam przygotował dokumentację, by policja mogła wyciągnąć konsekwencje – wyliczał gość TVP Info. – Nie można być uczestnikiem zgromadzenia, jeśli posiada się pirotechnikę. Taki zakaz jest od wielu lat – dodał Mroczek.Zbigniew Ziobro ma „propozycję”. Co zrobi prokuratura?Piekarski dopytał też gościa o sytuację Zbigniewa Ziobry. – Chce znaleźć sobie jakąś przestrzeń, by komunikować się i pokazywać dobrą wolę. Jego sytuacji jest bardzo jasna i wyjątkowo trudna – przekazał rozmówca. Obrońca posła PiS zaproponował, by polityk był przesłuchiwany „na odległość”.– Bruksela to nie miejsce, gdzie pan Ziobro może dyktować warunki i umawiać się z prokuraturą. (...) To są ludzie odważni, kiedy mają przestrzeń do popełniania przestępstw. Ale kiedy trzeba stanąć z tą odwagą cywilną i ponieść ciężar odpowiedzialności to uciekają. Ziobro może się tylko chronić w rosyjskiej strefie wpływów – podsumował Mroczek.Czytaj też: 100 dni Nawrockiego. Polacy wystawili ocenę prezydentowi