Władysław Kosiniak-Kamysz w TVP Info. W sprawie nominacji na pierwszy stopień oficerski, Kancelaria Prezydenta wprowadza Karola Nawrockiego na minę – powiedział wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z prowadzącą program „Pytanie dnia” na antenie TVP Info Justyną Dobrosz-Oracz. Gość Justyny Dobrosz-Oracz wskazał, że nominacje na pierwszy stopień to sytuacja rutynowa. Przypomniał, że wysyła dziesiątki wniosków o awans i nigdy nie były wymagane żadne konsultacje w tej sprawie.– To jest ukończenie studiów (...) Ta nominacja powinna następować bardzo płynnie – stwierdził. – Jeżeli ktoś na to pracuje wiele lat, uczy się, ma wzorową służbę, to jest to sytuacja bardzo trudna dla nich i ich rodzin – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz, dodając, że bycie oficerem to zaszczyt.Podkreślił także, że nigdy nie zdarzyło się, by prezydent odmówił w takiej sytuacji podpisu. Pytany z kolei o nominacje generalskie, wskazał, że nie ma w tym zakresie żadnych problemów.– Nie narzekam na sposób dyskusji z BBN i prezydentem Nawrockim – podkreślił. Szef MON stwierdził, że w sprawie nominacji na pierwszy stopień oficerski „błąd popełnia Kancelaria Prezydenta, wprowadza prezydenta na minę”.– To mu nie służy. (...) Ich przysięga, honor, lojalność wobec ojczyzny jest dłuższa niż kadencja prezydenta, premiera, czy ministra – podkreślił, dodając, że „w interesie prezydenta Nawrockiego jest zażegnać tę kompromitację”.– To byłaby głupota, żeby brać za zakładników młodych oficerów. Nie posądzam o to współpracowników prezydenta. Wolę ich posądzać o bałagan i niechlujstwo – powiedział Kosiniak-Kamysz.„Nie róbmy ze wszystkiego polityki”Polityk został zapytany także o to, czy prezydent jest informowany o wszystkim. – Naprawdę, po co nie informować prezydenta, skoro to jest przyzwoite i korzystne? – wskazał, dodając, że „to jest w naszym wspólnym interesie”.– Polska istnieje dłużej niż jakakolwiek partia polityczna, prezydent, minister czy premier. Nie róbmy ze wszystkiego polityki – powiedział. Szef MON ocenił, że w przypadku wojska, „prezydent nie wykracza poza swoje kompetencje”. – Nie ma problemu, wszystko jest w swojej hierarchii – podkreślił.