Kreml desperacko uzupełnia straty. Chociaż brzmi to jak absurd, Kreml postanowił wcielać do swojej armii Ukraińców. Rosja ogłosiła włączenie tymczasowo okupowanych części obwodów donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego do swojego Południowego Okręgu Wojskowego. W praktyce oznacza to, że może prowadzić przymusowy pobór na tych terenach. Jak podało ukraińskie Centrum Zwalczania Dezinformacji, tego typu działania Rosjanie przeprowadzili już na okupowanym Krymie, który również został włączony do tego okręgu.„Kreml zaostrza politykę represyjnej mobilizacji, przygotowując grunt pod dalszą nielegalną rekrutację Ukraińców z tymczasowo okupowanych terytoriów. W ten sposób chce zrekompensować własne straty wojskowe” – poinformował ośrodek. Według centrum Kreml chce w ten sposób uzupełnić straty w swoich szeregach.Rosjanie dali mieszkańcom okupowanych terenów wybór: nowy paszport albo wyprowadzkaOd czasu aneksji Krymu Rosja prowadzi tam kampanię przymusowej paszportyzacji, która od 2022 roku jest rozszerzana także na kolejne okupowane tereny Ukrainy.Mieszkańcy, którzy odmawiają przyjęcia rosyjskiego paszportu na okupowanych terytoriach, tracą dostęp do opieki zdrowotnej, edukacji, świadczeń socjalnych, a nawet pomocy humanitarnej. Dodatkowym utrudnieniem dla niepokornych jest zakaz podróżowania.W marcu Kreml nakazał wszystkim Ukraińcom mieszkającym na okupowanych przez Rosję terytoriach przyjęcie rosyjskich paszportów. Kto nie chciał tego zrobić, miał „opuścić kraj” do 10 września. Skutkiem tej akcji okazało się przymusowe wcielenie wielu osób do rosyjskiej armii. W efekcie Ukraińcy są wysyłani na wojnę przeciwko ojczyźnie.Czytaj też: Potężny atak na Ukrainę. Tym razem Kreml wziął na cel konkretne obiektyDane Eastern Human Rights Group i Institute for Strategic Studies and Security, pokazują, że od początku inwazji w 2022 r. do lata 2024 r., Rosja zmobilizowała około 300 tys. mężczyzn spośród ludności okupowanej Ukrainy. Dane te zostały potwierdzone przez ukraińskie służby wywiadowcze.Nowe zarządzenie Putina. Całoroczny pobór do armiiRosyjski przywódca Władimir Putin podpisał właśnie nową ustawę o całorocznym poborze do armii, co oznacza radykalną zmianę w stosunku do dotychczasowego dwuletniego cyklu poboru w Rosji.Poborowi oficjalnie nie mogą być wysyłani za granicę, jednak to tylko teoria. Wielu z nich jest zmuszanych do podpisania kontraktów z rosyjskim Ministerstwem Obrony, a następnie wysyłanych do Ukrainy. Na początku inwazji na Ukrainę Rosja dysponowała armią liczącą milion żołnierzy. W miarę postępu walk Kreml zwiększał jej liczebność. W październiku Putin twierdził, że w Ukrainie po stronie Rosji walczy ponad 700 tys. osób. Czytaj też: Afrykańscy najemnicy Putina. Większość od razu na „mięsne szturmy”