Ostrzał trwał kilka godzin. Co najmniej 20 malijskich żołnierzy zginęło, gdy członkowie powiązanej z Al-Kaidą Grupy Wsparcia Islamu i Muzułmanów (JNIM) zaatakowali w piątek bazę wojskową w Soumpi, w regionie Timbuktu w północnym Mali. O ataku poinformował na platformie X nigeryjski ekspert ds. bezpieczeństwa Zagazola Makama, powołując się na lokalne źródła wojskowe. Bojownicy przybyli w okolice bazy na motocyklach i w ciężarówkach. Otoczyli ją i przez kilka godzin prowadzili ostrzał, do czasu, gdy obrońcy przestali odpowiadać ogniem. Po zdobyciu bazy napastnicy zabrali przechowywaną w niej broń i amunicję, pozostawiając ponad 20 ciał żołnierzy malijskich, co czyni ten atak jednym z najtragiczniejszych w ostatnich miesiącach, a Mali jednym z najbardziej niebezpiecznych krajów Afryki.Nasilone taki terrorystyczne w MaliDowodzi tego również porwanie i późniejsza egzekucja 14 cywilów w miejscowości Lere, w centrum kraju. Do tej napaści doszło kilka dni wcześniej. Według lokalnych władz wojskowych i ocalałych, na których powołał się dziennik „Le Monde”, dżihadyści z JNIM zabili ich, ponieważ nie dostosowali się do nakazu opuszczenia miasta w ciągu 24 godzin.Terroryści z JNIM nasilili w minionych tygodniach ataki w północnej, zachodniej i centralnej części Mali, a od września prowadzą oblężenie stolicy kraju, Bamako, całkowicie odcinając ją od dostaw paliwa dostarczanego z sąsiednich krajów, Senegalu i Wybrzeża Kości Słoniowej.Ta dwumiesięczna blokada nie tylko zakłóciła codzienne życie mieszkańców Mali, gdzie zamknięto wszystkie szkoły i uczelnie, ale również zmusiła jedną z największych na świecie firm transportowych, MSC, do wstrzymania wszelkich dostaw do tego kraju.Państwa wzywają swoich obywateli do wyjazdu z MaliBlokada i brak bezpieczeństwa sprawiają, że podróżowanie po Mali stało się bardzo ryzykowne dla obcokrajowców. Dlatego wiele państw wezwało swoich obywateli do jak najszybszego opuszczenia tego kraju. Zrobiły to już Stany Zjednoczone, Kanada, Niemcy, Wielka Brytania, Hiszpania, Włochy, Korea Południowa i Australia.W weekend również Francja wezwała swoich obywateli przebywających w Mali do natychmiastowego wyjazdu. Francuskie ministerstwo spraw zagranicznych zaleciło obywatelom korzystanie z lotów komercyjnych – póki są dostępne – i unikanie podróży lądowych. Według rzecznika francuskiej dyplomacji, Pascala Confavreuxa, w Mali przebywa około 4,3 tys. Francuzów.Czytaj również: Grupa Wagnera nie powstrzymała dżihadystów. Zginęło dziesiątki osób