Ustalenia wywiadu. Korea Północna wydaje się gotowa do niezwłocznego przeprowadzenia podziemnego testu nuklearnego, jeśli przywódca Kim Dzong Un podejmie w tej sprawie decyzję – wynika z ustaleń południowokoreańskiej Agencji Wywiadu Obronnego. Dotąd komunistyczny reżim przeprowadził sześć prób jądrowych, ostatnią w 2017 roku. Jeśli Kim podejmie decyzję o przeprowadzeniu testu nuklearnego z wykorzystaniem tunelu numer 3 na poligonie Punggye-ri, może to zostać wykonane w krótkim czasie – oświadczyli posłowie Park Sun-won z rządzącej Partii Demokratycznej oraz Lee Seong-kweun z opozycyjnej Partii Władzy Ludowej, którzy współprzewodniczą parlamentarnej komisji ds. wywiadu.Agencja Wywiadu Obronnego przedstawiła swoje ustalenia podczas zamkniętego posiedzenia komisji. Oceniono, że Korea Północna najpewniej zintensyfikuje działania mające na celu zabezpieczenie materiałów jądrowych, a także stworzy różnego rodzaju zakłady produkujące głowice jądrowe.W październiku Kim Dzong Un groził użyciem broni atomowej. Podczas inspekcji strategicznych baz rakietowych mówił o narastającym „zagrożeniu stwarzanym przez strategiczny arsenał nuklearny USA dla (...) bezpieczeństwa” jego kraju.Kim Dzong Un straszy bronią atomową– Potencjalne zagrożenia wymagają od nas pilnego dalszego wzmocnienia zdolności odstraszania wojennego i zapewnienia, by nasz arsenał nuklearny był w pełni przygotowany do odpowiedzi – mówił, cytowany przez państwową agencję KCNA.W ocenie wywiadu reżim przygotowuje się także do wystrzelenia kolejnego satelity szpiegowskiego. Ma on dostarczać obrazy o wyższej rozdzielczości niż obecnie działający satelita Malligyong-1, wystrzelony w listopadzie 2023 roku. Operacja ta ma być wspierana technologicznie przez Rosję, gdyż ograniczona sankcjami Korea Północna ma ograniczone pole manewru.Pjongjang straszył wystrzeleniem trzech kolejnych satelitów już w 2024 roku. Dotąd nie udało się jednak posłać na orbitę aparatury szpiegowskiej od czasu eksplozji rakiety nośnej, do której doszło krótko po starcie w maju ubiegłego roku.Zdaniem południowokoreańskich służb wywiadowczych, reżim Kima częściowo operuje obecnie zamkniętym kompleksem przemysłowym Kaesong, w którym znajdują się zakłady produkujące artykuły codziennego użytku. W ostatnich latach pozostawał on zamknięty.Strefa przemysłowa Kaesong i nieudane zbliżenieStrefa przemysłowa Kaesong znajduje się po północnej stronie granicy między państwami koreańskimi. Otwarto ją w 2004 roku na fali ocieplania relacji. Połączenie południowokoreańskiego kapitału i technologii z tanią siłą roboczą w Korei Północnej podawano jako sztandarowy przykład pokojowej współpracy i pojednania na formalnie wciąż ogarniętym wojną Półwyspie Koreańskim.Powstawały tam między innymi nowoczesne maszyny do gotowania ryżu, które następnie sprzedaje się w domach towarowych w Pjongjangu w cenach znacznie przekraczających możliwości finansowe przeciętnych mieszkańców zubożałego kraju.W 2016 roku Seul zdecydował o wstrzymaniu pracy zakładów i wycofaniu południowokoreańskich pracowników ze strefy w reakcji na prowokacyjne działania Pjongjangu, w tym próbę pocisku balistycznego. Fabryki pozostały jednak nienaruszone, wraz z dużymi ilościami materiałów. Zgodnie z umowami Północ nie ma prawa korzystać z pozostawionych maszyn i materiałów.Czytaj także: Kim Dzong Un pręży muskuły. Test pocisków dzień przed wizytą Trumpa w Seulu