Kreml eksperymentuje. Rosyjski dyktator Władimir Putin polecił rządowi ustanowienie eksperymentalnego reżimu prawnego dla wprowadzania nowych technologii w arktycznych rejonach kraju. Oficjalnie chodzi o rozwój gospodarczy, ale cele Putina mogą być o wiele poważniejsze. Arktyka to region bogaty w różne zasoby. Można powiedzieć, że jest to dla Rosji sejf z cennymi minerałami, gazem oraz ropą. Rozwój technologii może oznaczać szybsze i tańsze ich wydobycie. Putinowi może zależeć również na pokazaniu siły i suwerenności oraz budowanie hegemonii w tym strategicznym regionie, który wzbudza zainteresowanie światowych mocarstw. CZYTAJ TAKŻE: Nowy szlak arktyczny. Historyczny rejs zakończy się w Gdańsku„Wolna amerykanka” PutinaKolejna sprawa to stworzenie tego, co nazywamy „wolną amerykanką” lub „piaskownicą regulacyjną”. Zniesienie obowiązującego prawa i danie przysłowiowego zielonego światła rozmaitym eksperymentom może być początkiem szerszej strategii. W przekazie rosyjskiej propagandowej agencji TASS podkreślono, że arktyczne eksperymenty miałyby dotyczyć dronów, pracy nad systemami AI i obiegiem danych. W połączeniu z cennymi surowcami otrzymujemy wszystko, co liczy się (i co daje siłę) w dzisiejszym świecie. Arktyka stanowi dla tego typu działań idealny teren swoistego poligonu doświadczalnego. Jest daleko od Moskwy i wyludniona. Nie stwarza więc ryzyk politycznych i uniemożliwia kontrolę. Kontrolę natomiast mógłby zyskać Putin. Eksperymentowanie z danymi w przypadku autokratów i dyktatorów zawsze kończy się zwiększeniem kontroli i zmniejszeniem bezpieczeństwa obywateli w tym zakresie. „Sukces” reżimu prawnego wprowadzonego w Arktyce mógłby zostać przeniesiony równie dobrze na grunt Moskwy, Petersburga, czy Władywostoku. Warto zauważyć, że w kwestii bezpieczeństwa danych – zwłaszcza jeśli chodzi o internet – Putin gra do jednej brami z Xi Jinpingiem. Pekin z kolei chciałby przejąć kontrolę nad internetem.Czytaj więcej: „Stracimy internet, jaki znamy”. Chiny dążą do pełnej kontroliAspiracje rosyjskiego dyktatora nie mają granic.Docierające informacje pokazują, że Kreml chce dołączyć do światowego wyścigu. Rosja jest jednak w dużej mierze zwasalizowana przez Chiny, a działania podejmowane przez Putina mogą wpisywać się również w rywalizację chińsko-amerykańską. CZYTAJ RÓWNIEŻ: Pokątne próby jądrowe Chin? „Donald Trump miał rację”Decyzja o utworzeniu reżimu prawnego w Arktyce zbiega się z innym postanowieniem Putina. Dyktator polecił zapewnić rozwój centrów logistycznych na granicy z Chinami i Koreą Północną do lutego. Czy wszystkie te działania mają wspólny mianownik? Dowiemy się w niedalekiej przyszłości.