Państwa na skraju wojny. Rosja wspomoże Wenezuelę dostawami broni w przypadku konfliktu z USA? Jeden z członków rosyjskiego parlamentu zaproponował przekazanie nowoczesnych rakiet Oriesznik południowoamerykańskiemu sojusznikowi. Według ustaleń „Washington Post”, prezydent Wenezueli Nicolas Maduro poprosił Rosję, Chiny i Iran o wsparcie we wzmocnieniu wenezuelskich zdolności militarnych na tle rosnącej obecności amerykańskich sił w regionie Karaibów.Według publikacji „WP”, Maduro zwrócił się o dostawę 14 systemów rakiet przeciwlotniczych, naprawę i odnowienie myśliwców Su-30MK2, naprawę pięciu radarów, a także wsparcie logistyczne. Zobacz również: Sojusz przeciw USA. Wenezuela prosi o pomoc militarną Rosję, Chiny i IranNowoczesne pociski z Rosji?Informację potwierdził wiceprzewodniczący komisji Dumy Państwowej ds. obrony Aleksiej Żurawlew, stwierdzając, że Rosja dostarcza broń do Wenezueli, a także nie wykluczając możliwości przekazania systemu rakietowego „Oriesznik”.– Nie widzę żadnych przeszkód, aby dostarczać zaprzyjaźnionemu nam krajowi takie nowe rozwiązania, jak „Oresznik”. Rosja jest kluczowym partnerem wojskowo-technicznym Wenezueli i dostarcza prawie cały asortyment uzbrojenia – od broni strzeleckiej po lotnictwo – podkreślił Żurawlew.Pocisk balistyczny średniego zasięgu (IRBM) Oriesznik to modyfikacja rosyjskiego modelu pocisku balistycznego (ICBM) RS-26 Rubież. Według ekspertów maksymalny zasięg tej rakiety może wynosić 5,5 tys. km. Rakiety mogą także przenosić ładunki nuklearne.Zobacz także: Rosyjskie rakiety sposobem na Amerykanów. Wenezuela szykuje się na atakPaństwa na krawędzi wojnyNapięcie między Wenezuelą a USA zaczęło się od amerykańskich ataków na łodzie, które miały przewozić narkotyki. Trump oskarża Maduro o kierowanie przemytem narkotyków. USA od tygodni gromadzą siły w regionie, dokonały dwóch demonstracyjnych przelotów bombowców w kierunku Wenezueli oraz skierowały tam z Europy lotniskową grupę uderzeniową Gerald Ford.Jednak wydaje się, że Trump zaczął minimalnie studzić emocje. W ostatnim wywiadzie przeprowadzonym w ramach programu „60 minutes” został zapytany, czy Stany Zjednoczone pójdą na wojnę z Wenezuelą. Amerykański prezydent odparł, że „wątpi” i „nie sądzi”. Dodał zarazem, że Wenezuela „traktuje USA bardzo źle, nie tylko w sprawie przemytu narkotyków, ale też wysyłania nielegalnych imigrantów”.Dopytywany, czy dni przywódcy kraju Nicolasa Maduro są policzone, potwierdził, że „tak myśli”. Odmówił jednak odpowiedzi na pytanie, czy dojdzie do ataków na Wenezuelę. Kiedy prowadząca rozmowę dziennikarka zapytała, dlaczego w region Karaibów został skierowany największy amerykański lotniskowiec wraz z grupą uderzeniową, Trump odparł, że „gdzieś musi być”.Zobacz też: Putin uzbraja Białoruś. Nuklearne Orieszniki za wschodnią granicą od grudnia