WTA Finals. Świetny początek, ale potem było tylko gorzej. W drugim meczu WTA Finals Iga Świątek przegrała z Jeleną Rybakiną 6:3, 1:6, 0:6. Iga rozpoczęła mecz w koncertowy stylu – tak jak w spotkaniu z Madison Keys wygrała dwa gemy przy swoim podaniu, a międzyczasie przełamała rywalkę. WTA Fianls: Iga Świątek przegrała z Jeleną RybakinąBezpieczna przewaga dała jej mnóstwo komfortu w pierwszej partii. Nie zmieniła tego nawet sytuacja w czwartym gemie, gdy prowadziła przy zagrywce Rybakiny już 40:15, a i tak przegrała gema na przewagi. Dalsza część pierwszego seta była już bardziej wyrównana. Wiceliderka rankingu WTA utrzymywała swój serwis i wygrała 6:3. Druga partia przyniosła kompletne odwrócenie losów meczu. To Rybakina zaczęła od trzech wygranych gemów. Do tego w piątym gemie udało jej się przełamać Igę i wyjść na prowadzenie 4:1. Polka zupełnie straciła rytm i zaczęła popełniać proste błędy. Set szybko skończył się w siódmym gemie.Niestety, trzecia partia nie przyniosła zmiany. Świątek znów sprawiała wrażenie bezradnej na korcie, a Rybakina powiększała przewagę. Zanim na dobre rozkręcił się decydujący set, już było po meczu. Kazaszka wygrała do zera i zapewniła sobie drugie zwycięstwo podczas WTA Finals.