40-latkowi grozi nawet dożywocie. Całe życie może spędzić za kratkami 40-latek, który w ubiegłym tygodniu podczas sprzeczki zaatakował kolegę nożem. Po awanturze uciekł z miejsca zdarzenia, ale policji szybko udało się go schwytać – gdy napastnik sam zgłosił się do szpitala. Twierdził, że został pobity. Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w położonych w województwie opolskim Głubczycach. Do policji wpłynęło zgłoszenie o awanturze domowej w jednym z mieszkań na terenie miasta. Rzucił się na kolegę z nożem i uciekł„Na miejscu mundurowi zastali w mieszkaniu mężczyznę, który mocno krwawił z okolic szyi oraz pleców, a także kobietę, która udzielała mu pomocy” – relacjonują głubczyccy funkcjonariusze. Rannemu natychmiast udzielono pomocy medycznej. Rozpoczęto też poszukiwania 40-latka, który – jak wynikało z relacji domowników – zaatakował starszego o kilka lat kolegę nożem, a następnie uciekł z mieszkania. Obława nie trwała długo. Krótko po interwencji w mieszkaniu policjanci zatrzymali podejrzewanego mężczyznę, gdy ten zgłosił się do szpitala, twierdząc... że został pobity. „40-letni mieszkaniec Głubczyc usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa oraz spowodowanie ciężkich obrażeń ciała. Decyzją sądu na wniosek prokuratora został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności” – przekazała Komenda Wojewódzka Policji w Opolu. Zobacz także: Intercity utknęło przed celem. Pociąg nie mógł wjechać pod górę