Badają ryzyko szpiegostwa. Upominek od chińskiego przywódcy Xi Jinpinga wywołał w Seulu więcej niepokoju niż radości. Prezydent Korei Południowej Lee Dze Mjung dostał bowiem zestaw chińskich smartfonów, które – zdaniem ekspertów – mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa. Sprawą zainteresowały się już lokalne media i służby. Prezydent Lee Dze Mjung otrzymał od Xi Jinpinga zestaw smartfonów jednego z wiodących chińskich producentów, w których zainstalowano wyświetlacze południowokoreańskiej produkcji. Technologiczny prezent czy zagrożenie?„Czy komunikacja będzie bezpieczna?” zażartował Lee, na co chiński przywódca odparł, że gospodarz spotkania sam może sprawdzić, czy w oprogramowaniu nie ma luk, które umożliwiają obejście standardowych zabezpieczeń. W zamian Xi Jinping otrzymał wykonaną z rzadkiego drewna strategiczną grę go. Jej celem jest otoczenie na planszy większego terytorium niż przeciwnik. Xi Jinping podarował też południowokoreańskiemu przywódcy zestaw narzędzi do kaligrafii. Lee Dze Mjung przekazał zaś żonie przewodniczącego Xi imbryk ze srebrnymi filiżankami i kosmetyki z produkcji których słynie Korea Południowa. Na razie nie wiadomo, co stanie się z kłopotliwym ze względów bezpieczeństwa elektronicznym prezentem.Czytaj też: Utrata kontroli nad Pokrowskiem coraz bardziej realna