Wszystko jeszcze w rękach byłego ministra. W poniedziałek upływa trzydniowy termin, jaki marszałek Sejmu Szymon Hołownia dał Zbigniewowi Ziobrze na dobrowolne zrzeczenie się immunitetu. Jeśli poseł tego nie zrobi, o jego losach zdecyduje Sejm. To najbardziej prawdopodobny scenariusz, bo – jak powiedział Ziobro dziennikarzom Polsatu – „niczego nie będzie się zrzekał”. Sprawa odebrania immunitetu byłemu ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze znajdzie się prawdopodobnie w porządku piątkowego posiedzenia. Według strony internetowej Sejmu dzień wcześniej, czyli 6 listopada, zbierze się sejmowa komisja regulaminowa, która rozpatrzy wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej oraz zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie parlamentarzysty.Wniosek o uchylenie immunitetu byłemu szefowi resortu sprawiedliwości dotyczy defraudacji środków z Funduszu Sprawiedliwości. Łącznie prokuratura stawia Ziobrze 26 zarzutów, a jeden z nich dotyczy założenia i kierowania grupą przestępczą. Według śledczych środki z funduszu, które z założenia były przeznaczone na pomoc ofiarom przestępstw, trafiały do nieuprawnionych podmiotów, a niektóre z dotacji były wydawane niewłaściwie.Kończy się termin, jaki Zbigniew Ziobro ma na dobrowolne zrzeczenie się immunitetu. „Niczego nie będę się zrzekał”Zbigniew Ziobro zapowiedział, że w poniedziałek złoży zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Prokuratora Generalnego Waldemara Żurka i podległych mu śledczych. Polityk PiS utrzymuje, że wniosek w sprawie uchylenia mu immunitetu został upubliczniony, zanim zapoznał się z nim on sam.Przypomnijmy, że w sprawie Funduszu Sprawiedliwości podejrzany jest również były zastępca Ziobry Marcin Romanowski, który dostał azyl na Węgrzech. Zespół śledczy Prokuratury Krajowej analizuje także udział innych posłów PiS w tej sprawie. W związku z ustawianiem konkursów i dotacji z funduszu do sądu trafił już akt oskarżenia liczący ponad dwieście stron. Dotyczy ośmiu innych osób, w tym posła PiS Dariusza Mateckiego.CZYTAJ TEŻ: „Pisowskie deale” w KOWR: 15 milionów za... sprzątanie magazynów