Mikołaj Grynberg gościem „Rozmów (nie)wygodnych”. „Co czuje człowiek, kiedy słyszy od lekarza, że to ostatnia godzina jego życia?” – tym pytaniem Mariusz Szczygieł rozpoczął kolejny odcinek programu „Rozmowy (nie)wygodne” w TVP Info. Jego gościem był Mikołaj Grynberg – pisarz, fotograf i psycholog, autor głośnej książki „Rok, w którym nie umarłem”. Rozmowa dotyczyła granicznego doświadczenia – zawału serca, który niemal zakończył życie autora. Mikołaj Grynberg wspominał moment, gdy lekarz przywitał go słowami: „Witam w ostatniej godzinie pana życia”. Choć brzmiało to dramatycznie, pisarz przyznał, że w tamtej chwili całkowicie zaufał lekarzom: „Oni mogli mówić, co chcieli – wszystko mi się podobało, bo odpowiedzialność była po ich stronie, a ja miałem wielką nadzieję, że mnie uratują”.Nie zabrakło jednak gorzkich wspomnień – autor opowiadał o ratownikach medycznych, którzy nie rozpoznali zawału i potraktowali go z lekceważeniem, odbierając mu poczucie godności.Po doświadczeniu śmierci i ocalenia Grynberg mówi dziś o sobie jako o człowieku pogodniejszym, „weselszym” – jak zauważył Mariusz Szczygieł. Sam pisarz przyznał, że po zawale przez kilka miesięcy żył w euforii, porównując to uczucie do szczęścia, które towarzyszyło narodzinom jego dzieci: „To była mania ocalonego. Nie myślę, że to nowe życie, tylko to samo – ale z grubym doświadczeniem”.Czytaj także: Premier Tusk zapowiada: Wyraźne przyspieszenie rozliczeń PiSRozmowa z autorem „Rejwachu” i „Jezus umarł w Polsce” zeszła także na temat natury pisania i słuchania. Dla Grynberga dobre słuchanie to przede wszystkim „nieprzeszkadzanie i oferowanie bezpiecznej relacji”. Reporter – jak podkreślił – nie powinien oceniać, lecz rozumieć.Na zakończenie Mariusz Szczygieł zapytał swojego gościa o jego zdrowie. „Żyję!” – odpowiedział Grynberg z uśmiechem. I to właśnie ta prosta konstatacja stała się najlepszą pointą rozmowy o śmierci, wdzięczności i sztuce bycia z drugim człowiekiem.