Seth Meyers sparodiował i rozwścieczył prezydenta USA. Amerykański komik i scenarzysta Seth Meyers sparodiował prezydenta USA i – nie po raz pierwsze – znalazł się na jego celowniku. Donald Trump uważa jego żarty za... „prawdopodobnie nielegalne”. Tym razem zaczęło się od wystąpienia Donalda Trumpa do żołnierzy na pokładzie lotniskowca USS George Washington. Na początku tego tygodnia prezydent USA odwiedził Japonię, gdzie zacumowała jednostka. „Wielka, piękna”... katapulta Trumpa Pytał wówczas publiczność, który rodzaj katapulty jest lepszy dla lotniskowców: klasyczna, stosowana od dziesięcioleci katapulta parowa, czy nowsza technologia napędu elektromagnetycznego. W tle słychać było kilka okrzyków: „Parowa”. To dało paliwa przywódcy USA. Trump kpił z „głupiej elektryczności” za miliardy dolarów i zachwalał niezawodność starej technologii parowej. Uderzał też w sentymentalne nuty: „Uwielbiam widok tej pięknej pary unoszącej się z pokładu – z prądem tego nie ma”. Spór o lotniskowce z kreskówką w tle To wystąpienie stało się pożywką dla znanego komika, prowadzącego w stacji NBC program „Late Night with Seth Meyers”, który sporze o wyższość jednej katapulty nad drugą poświecił fragment swojego czwartkowego odcinka. Kpił w nim z Donalda Trumpa, porównując go do kreskówkowego Kojota (znanego z zamiłowania do wynalazków, które miały pomóc w złapaniu Strusia Pędziwiatra). Naśladując głos i mimikę prezydenta USA Meyers żartował: „Kiedyś przywiązywaliśmy naszych żołnierzy do rakiet i oni to uwielbiali, ale potem wszyscy się obudzili i powiedzieli: ‘Nie można przywiązywać człowieka do rakiety’. Ale tęsknimy za tymi czasami i przywracamy je”. Tak żartować nie wolno. Trump: To nielegalne Komediowe show nie przeszło bez echa. Donald Trump w mediach społecznościowych ocenił, że Seth Meyers „może być NAJGORSZYM (komikiem – red.), jakiego kiedykolwiek widziano” (pisownia oryginalna). Trump dziwił się też, dlaczego komik nadal pracuje w NBC. „Brak talentu, brak oglądalności, 100% antytrumpowski, co jest prawdopodobnie nielegalne” – stwierdził, wywołując dyskusję, co właściwie ma na myśli. Biały Dom nie odpowiedział na pytania dziennikarzy, czy administracja ma zamiar podjąć jakieś działania przeciwko komikowi. „Dlaczego przedłużyli kontrakt z tym idiotą” Konflikt wybuchł nie po raz pierwszy. W sierpniu, w pisanym późną porą wpisie, Donald Trump opowiedział o „plotce”, zgodnie z którą przedłużony niedawno kontrakt NBC z Meyersem został przedłużony ponownie. „Nie ma żadnej oglądalności, talentu ani inteligencji, ma tylko osobowość niepewnego siebie dziecka” – napisał wówczas Trump. I pytał: „Dlaczego więc Fake News NBC przedłużyło kontrakt z tym idiotą? Nie wiem, ale na pewno się dowiem!!!”. Zobacz także: „Putin chce rządzić do 2050”. Spekulują, że przekaże władzę Iwanowi