„Został wyłączony z eksploatacji”. Ukraińskie siły specjalne zaatakowały i zniszczyły trzy nitki rurociągu Kolcewoj wokół stolicy Rosji, Moskwy, który służył do zaopatrywania w paliwo rosyjskiej armii – powiadomił wywiad wojskowy Ukrainy (HUR). „31 października 2025 r. wskutek specjalnej operacji HUR Ministerstwa Obrony Ukrainy wyłączono z eksploatacji niezwykle ważny obiekt wojskowy państwa-agresora, czyli Rosji – rurociąg naftowy Kolcewoj, który zaopatrywał rosyjską armię okupacyjną w paliwa niezbędne do prowadzenia zbrodniczej wojny przeciwko narodowi ukraińskiemu” – przekazał HUR na portalach społecznościowych.W komunikacie ujawniono, że atak nastąpił w rejonie (powiecie) ramieńskim w obwodzie moskiewskim. „Antydronowa siatka i ochrona obiektu przez uzbrojoną ochronę nie pomogły – wszystkie trzy nitki, którymi agresor transportował benzynę, olej napędowy i paliwo lotnicze, eksplodowały pomyślnie i jednocześnie. Rurociąg paliwowy został wyłączony z eksploatacji” – oświadczono.HUR ocenił, że akcja, którą przeprowadził na terytorium Rosji jest poważnym ciosem dla jej możliwości wojennych oraz dla gospodarki, szczególnie w regionie moskiewskim.„Długość magistralnego rurociągu paliwowego Kolcewoj stanowi 400 kilometrów. Paliwo transportowane rurociągiem pochodziło z rafinerii w Riazaniu, Niżnym Nowogrodzie i Moskwie. Rocznie Kolcewoj był zdolny do przepompowania do 3 mln ton paliwa lotniczego, do 2,8 mln ton oleju napędowego oraz do 1,6 mln ton benzyny” – podkreślono w komunikacie.Atak dronówUkraińskie drony zaatakowały w nocy między innymi Moskwę. Rosyjskie ministerstwo obrony twierdzi, że obrona powietrzna zestrzeliła łącznie 98 maszyn, w tym sześć nad obwodem moskiewskim.Tymczasem lokalne media donoszą, że w regionie na wielu ulicach zabrakło prądu. Przed północą w mieście Żukowskij w obwodzie moskiewskim słychać było eksplozje. Także mieszkańcy Tuły informowali o ataku niezidentyfikowanych dronów.Ponadto lotniska w pięciu rosyjskich miastach – Penzie, Samarze, Saratowie, Kałudze i Tambowie – zostały zamknięte. Rosawiacja poinformowała, że na lotniskach wprowadzono tymczasowe ograniczenia w przyjmowaniu i wypuszczaniu samolotów.Ukraińcy walczą o PokrowskRównocześnie na wschodzie Ukrainy trwają intensywne walki. Ukraińskie siły specjalne wylądowały w rejonie ciężkich starć z Rosjanami w Pokrowsku, by odzyskać kontrolę nad ważnymi szlakami logistycznymi – poinformowały media, powołując się na źródła wojskowe.„Ukraina wysadziła siły specjalne w rejonie ciężkich walk we wschodnim mieście Pokrowsk na początku tego tygodnia, właśnie w momencie, gdy Rosja ogłosiła, że otoczyła tam ukraińskie wojska” – napisała Agencja Reutera, powołując się na dwa źródła w ukraińskich siłach zbrojnych.Rozmówca agencji z 7. Korpusu Szybkiego Reagowania przekazał, że siły specjalne wylądowały kilka dni temu śmigłowcem Black Hawk, a operację utrudniała aktywność rosyjskich dronów. Według drugiego źródła działania nadzorował szef wywiadu wojskowego Kyryło Budanow, a żołnierze skierowali się w rejony uważane przez Rosję za zajęte i ważne dla ukraińskich linii zaopatrzenia.„Sytuacja jest trudna”Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w piątek o sytuacji na kierunku pokrowskim w obwodzie donieckim, gdzie trwają działania obronne ukraińskiej armii. Ocenił, że sytuacja jest trudna i trwają tam ciężkie walki, ale ukraińska armia kontroluje sytuację.– Sytuacja na kierunku pokrowskim jest trudna. Na tym kierunku skoncentrowało się 170 tys. wrogich żołnierzy. To bardzo dużo – powiedział Zełenski podczas spotkania z dziennikarzami. Dodał, że z jego porannej rozmowy z głównodowodzącym ukraińskiej armii wynika, że sytuacja nie uległa zmianie i nie doszło do okrążenia jednostek broniących Pokrowska.W opublikowanym w piątek komunikacie służby prasowej 7. Korpusu Szybkiego Reagowania ukraińskich wojsk desantowo-szturmowych powiadomiono, że w Pokrowsku znajduje się około 200 rosyjskich żołnierzy. Siły przeciwnika próbują umocnić się na pozycjach w północnej części miasta i uniemożliwić działania ukraińskiej logistyki. Obecnie trwa operacja „oczyszczania” miasta z rosyjskich wojskowych, którym udało się przeniknąć do Pokrowska.Aktualnie niemal cały Pokrowsk pozostaje tzw. szarą strefą, czyli obszarem, gdzie toczą się walki. Rosyjska armia prowadzi także działania ofensywne na północ od miast Pokrowsk i Myrnohrad, dążąc do zamknięcia jednostek ukraińskich w okrążeniu.Czytaj też: Ukraińcy zadali bolesny cios. Potężne problemy logistyczne Rosji