Decyzja w sprawie saneczkarzy. Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) uchylił zakaz startu rosyjskich saneczkarzy. Otworzył im w ten sposób drogę do udziału w przyszłorocznych zimowych igrzyskach olimpijskich we Włoszech. Zakaz wprowadziła Międzynarodowa Federacja Saneczkarska (FIL) po inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku i potwierdziła go w 2024 oraz w czerwcu bieżącego roku.Sędziowie uznali, że zakaz jest „nieproporcjonalny” do osiągnięcia jedynego deklarowanego przez FIL celu, czyli „zachowania bezpiecznych warunków rywalizacji”.Trybunał w Lozannie nie podzielił argumentacji przedstawicieli FIL, którzy podkreślali „ryzyko incydentów spowodowanych przez publiczność lub innych sportowców” w przypadku startu rosyjskich saneczkarzy. W jego ocenie„ można znaleźć dodatkowe środki, aby pogodzić bezpieczeństwo z udziałem rosyjskich sportowców”.Zielone światło dla RosjanNa trzy miesiące przed igrzyskami olimpijskimi w Mediolanie i Cortina d'Ampezzo (6-22 lutego) werdykt CAS zapala zielone światło nie tylko przed rosyjskimi saneczkarzami pod neutralną flagą, ale także daje możliwość Rosji do odwołania od decyzji międzynarodowych federacji narciarskiej (FIS) i biathlonowej (IBU), które nadal utrzymują całkowity zakaz startu reprezentantów tego kraju.Zobacz też: Terminarz Pucharu Świata 2025/26 w skokach narciarskich. Oto daty zawodówNie ma jednak gwarancji, że rosyjscy saneczkarze wznowią rywalizację na czas, aby zakwalifikować się do igrzysk, ponieważ to FIL będzie rozpatrywać wnioski o status neutralny, który wymaga publicznego niepopierania wojny na Ukrainie i braku powiązań z rosyjskim wojskiem lub służbami bezpieczeństwa.W tym samym orzeczeniu CAS odrzucił wniosek sześciu rosyjskich saneczkarzy o natychmiastowe przywrócenie do startów, a także oddalił sprawę łyżwiarki szybkiej Darii Chaczanowej, zdyskwalifikowanej ze względu na jej powiązania z CSKA Moskwa, „klubem sportowym kontrolowanym przez rosyjskie ministerstwo obrony”.