Wśród nich szef rady miasta. Afera korupcyjna wokół byłego wicemarszałka woj. śląskiego zatacza coraz szersze kręgi. Agenci CBA zatrzymali kolejne osoby, które miały być związane ze sprawą. W ręce służb trafił między innymi Łukasz B., przewodniczący Rady Miasta Częstochowy, a także przedsiębiorcy. Szef miejskich radnych w Częstochowie usłyszał w sumie pięć zarzutów. Prokuratura twierdzi między innymi, że Łukasz B. przyjął korzyści majątkowe w zamian za pośrednictwo w kontaktach z byłym wicemarszałkiem województwa Bartłomiejem S., a także za przychylność przy decydowaniu o dofinansowaniu jednego z częstochowskich klubów sportowych.Przewodniczący miał też nakłonić pracownika WORD w Częstochowie do wystawienia dokumentów o odbyciu kursów anulujących punkty karne dla osób, które w ogóle nie pojawiły się na zajęciach. Łukasz B., poza pełnieniem funkcji szefa rady miasta, jest też dyrektorem Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Częstochowie Afera korupcyjna w woj. śląskim. Pięć zarzutów dla Łukasza B., niedoszłego prezydenta CzęstochowyOstatni zarzut dla Łukasza B. dotyczy „podżegania – wspólnie i w porozumieniu z Bartłomiejem S. – do wystawiania nierzetelnych faktur dotyczących usług świadczonych w trakcie kampanii wyborczej na rzecz innych podmiotów niż faktyczni zleceniodawcy, a także do ich opłacenia i wprowadzenia do księgowości” – poinformowała Prokuratura Krajowa.Kolejna z zatrzymanych osób odpowie za „udzielenie korzyści majątkowej Bartłomiejowi S. w zamian za przychylność i wprowadzenie zmian w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego”. Trzech zatrzymany usłyszało zarzuty związane z wystawianiem nierzetelnych faktur. Łączna wartość wystawionych faktur wyniosła blisko pół miliona złotych.Zarzuty dotyczące korupcji i prania brudnych pieniędzy dla byłego wicemarszałkaPrzypomnijmy, że Bartłomiej S., były wicemarszałek woj. śląskiego i były wiceprezydent miasta został zatrzymany przez CBA w październiku 2024 r. Prokuratura zarzuca mu m.in. przyjmowanie korzyści majątkowych i osobistych oraz uzależnianie wykonania czynności służbowych od uzyskania takich korzyści. W maju podejrzany opuścił areszt. Prokuratura zastosowała wtedy wobec mężczyzny poręczenie majątkowe w wysokości 400 tys. zł, dozór policji połączony z zakazem kontaktowania się z określonymi uczestnikami postępowania oraz zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu.Politykowi przedstawiono kilka zarzutów korupcyjnych i prania brudnych pieniędzy. Dotyczą one zarówno pełnionej przez niego funkcji wicemarszałka, jak i okresu, gdy był wiceprezydentem Częstochowy. W całym śledztwie jest obecnie 17 podejrzanych, którym łącznie ogłoszono 32 zarzuty dotyczące przyjmowania i udzielania korzyści majątkowych osobom pełniącym funkcje publiczne oraz prania pieniędzy pochodzących z przestępstwa. W tym gronie znajdują się m.in. przedsiębiorcy i rektor Uniwersytetu Jana Długosza w Częstochowie Janusz K., który na mocy decyzji prokuratury został zawieszony w pełnieniu tej funkcji.Po zatrzymaniu i aresztowaniu Bartłomiej S. zrezygnował z funkcji wicemarszałka woj. śląskiegoNa jego miejsce sejmik wybrał Leszka Pietraszka. Bartłomiej S. po zatrzymaniu został zawieszony w prawach członka Platformy Obywatelskiej. Pełnił funkcję wiceprzewodniczącego częstochowskich struktur tej partii, a także członka zarządu regionu śląskiego. W ostatnich wyborach samorządowych dostał się do śląskiego sejmiku z listy KO i wszedł do nowego zarządu popieranego przez KO, Trzecią Drogę i Lewicę. Wcześniej był radnym i wiceprzewodniczącym Rady Miasta Częstochowy, a także wiceprezydentem tego miasta. Prokuratura poinformowała, że śledztwo nadal ma charakter rozwojowy. Śledczy przypominają, że osoby, które brały udział w procederze korupcyjnym i wręczyły korzyść majątkową, mogą skorzystać z tzw. klauzuli niekaralności, jeśli same powiadomią o tym organy ścigania. CZYTAJ TEŻ: Zawieszony prezydent się broni. „Nie popełniliśmy żadnego przestępstwa”