„Daj plusa na Telusa”. Firma Dawtona, której wiceprezes kupił działkę przeznaczoną na cele CPK, zrobiła dla polityków PiS kampanijne gadżety – tubki z musami owocowymi. Przy pomocy takich saszetek promował się między innymi były minister rolnictwa Robert Telus. To właśnie on kierował resortem, kiedy zatwierdzono kontrowersyjną transakcję. „Kupiłem, zapłaciłem i wszystko rozliczyłem zgodnie z prawem. Nie mam nic do ukrycia” – napisał polityk w serwisie X. Działkę o powierzchni 160 ha kupił Piotr Wielgomas, wiceprezes firmy Dawtona, potentata przetwórstwa owocowo-warzywnego. Pod koniec 2023 roku Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa sprzedał tę nieruchomość w Zabłotni koło Grodziska Mazowieckiego za niemal 23 mln zł. Wcześniej, przez wiele lat, firma dzierżawiła teren.Kłopot w tym, że działka nie powinna trafić do sprzedaży. Przede wszystkim dlatego, że była ona przeznaczona pod cele CPK. Portal zauważył, że przez pewien czas przeszkodą był też fakt, iż na nieruchomości znajduje się ciek wodny, a wody bieżące należą do Skarbu Państwa i nie można ich sprzedawać. Jednak w 2023 roku Wody Polskie przekwalifikowały ciek na rów melioracyjny, który już nie stanowił problemu.Politycy PiS promowali się w kampanii wyborczej tubkami z musem owocowymNa transakcję sprzedaży, którą zatwierdzono tuż przed zmianą rządu, zgodziło się Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Na czele resortu stał Robert Telus, który, jak pisze WP, promował się w kampanii wyborczej do parlamentu między innymi tubkami z musem owocowym. Producentem gadżetów była właśnie Dawtona.Robert Telus odwiedzał firmę, między innymi na miesiąc przed wyborami parlamentarnymi. We wrześniu 2023 r., polityk pojawił się na otwarciu w Milejowie na Lubelszczyźnie nowoczesnej linii do produkcji koncentratu pomidorowego. Dawtona zaprosiła też do siebie innych działaczy PiS: wiceministra finansów Artura Sobonia, posła Zbigniewa Chmielowca i szefa gabinetu politycznego Ministra Infrastruktury Tomasza Tomalę.Gadżety wyprodukowała Dawtona, ale sprzedał je ktoś inny. „Jednorazowa transakcja”„Firma przygotowała dla trzech polityków PiS – Telusa, Chmielowca i Sobonia – spersonalizowane saszetki z musem owocowym – na przykład ze zdjęciem, hasłem i numerem na liście w wyborach do parlamentu. W przypadku ministra rolnictwa było to hasło 'Daj plusa na Telusa'. Saszetki są oznaczone jako materiał wyborczy Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość. Każdy z polityków zapłacił za gadżety, faktury wystawiono na KW PiS, podpisał je pełnomocnik finansowy Tomasz Bartczak” – opisał portal.Telus w rozmowie z serwisem przyznał, że pomysł na saszetki pojawił się prawdopodobnie po spotkaniu w zakładzie Dawtony 19 września. Żaden z polityków nie potrafił natomiast wyjaśnić, dlaczego fakturę na tubki od Dawtony wystawiło Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowo- Usługowe Eni Sp. z o.o. „Kiedy dopytujemy o saszetki z wizerunkami polityków, pracownica firmy przyznaje, że to było "jednorazowe". I że współpracują z Dawtoną sprzedając jej wyroby. W 2023 r. tubki, o których mowa, kosztowały w hurcie ok. 2 zł netto za sztukę. Należy założyć, że krótka partia, wyprodukowana na zamówienie, powinna być droższa. Tymczasem Eni jako pośrednik sprzedawał posłom saszetki Dawtony po 50 gr” – opisała WP.Udział pośrednika oznacza, że – jak odkrył portal – nie widać udziału Dawtony w kampanijnych wydatkach polityków PiS.CZYTAJ TEŻ: „PiS nie dążył do budowy CPK. Jedynie operował tym politycznie”