Dariusz Klimczak w „Gościu poranka”. W programie „Gość poranka” powrócił gorący temat ostatnich dni – kontrowersyjna sprzedaż działki, gdzie ma być rozbudowywana infrastruktura związana z Centralnym Portem Komunikacyjnym (CPK). – W czasach PiS nie wykupiono ani jednego metra kwadratowego ziemi pod kolej dużych prędkości. Dlaczego? Ta afera wyjaśnia wszystko. Zamiast kupować ziemię, sprzedawano ją prywatnemu właścicielowi – powiedział minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Polityk PSL podkreślił w programie prowadzonym przez Piotra Maślaka, że prokuratura zajmuje się intensywnie sprawą i z pewnością, po jej śledztwie poznamy dokładnie kulisy całej transakcji.– Fakt jest jeden Prawo i Sprawiedliwość w ogóle nie dążyło do wybudowania ani lotniska, ani kolei dużych prędkości. Jedynie operowało tym politycznie i przedstawiano wizualizacje, filmy, animacje, żeby pokazać, do czego my dążymy – mówił o politykach PiS-u Dariusz Klimczak.Minister Klimczak: „Jesteśmy w harmonogramie”Piotr Maślak dopytywał, ile gruntów pod kolej dużych prędkości wykupił obecny rząd. Okazało się, że niezbyt wiele, bo 140 hektarów.– To jest właściwa liczba gruntów i tempo założone przez nowe władze spółki CPK jest właściwe. Jesteśmy w harmonogramie. Kiedy rozmawiam z pełnomocnikiem ds. CPK, panem Maciejem Laskiem, czy prezesem CPK, to tempo jest właściwe i prace zostaną zakończone do 2032 roku, czyli wtedy, kiedy równolegle z uruchomieniem lotniska ma być oddana kolej dużych prędkości – zapewniał minister Dariusz Klimczak w „Gościu poranka”.Zobacz także: Przełom w sprawie działki pod CPK. „Warunki są jednoznaczne”Spisek w ministerstwie rolnictwa?– Nasi poprzednicy nie opracowali i nie uruchomili tzw. programu dobrowolnych nabyć. Taki program został zawieszony dla lotniska i nieuruchomiony dla kolei dużych prędkości. Pamiętajmy, że część gruntów zabudowanych CPK wykupuje w programie dobrowolnych nabyć, reszta jest w innej procedurze – stwierdził Dariusz Klimczak.Piotr Maślak dopytywał również o głównego „podejrzanego” w sprawie afery „działkowej” CPK, czyli byłego ministra rolnictwa Roberta Telusa, który twierdzi, że nic nie wiedział o szykowanej transakcji sprzedaży ważnych dla CPK gruntów prywatnej osobie.Zobacz także: Premier komentuje aferę o działkę. „CPK, czyli cały PiS kradnie”– Trudno jest mi uwierzyć, że pan minister Robert Telus o tym nie wiedział. Chyba, że w jego ministerstwie powstał spisek i jego zastępcy koordynowali tę sprawę, ukrywając to przed nim i mając uprawnienia w imieniu ministra konstytucyjnego, dokonali tej transakcji – powiedział minister infrastruktury.Wspólny mianownik: ziemiaInnymi kontrowersyjnymi zakupami gruntów o których rozmawiano w „Gościu poranka” były działki nabyte przez byłego prezesa Orlenu Daniela Obajtka. Okazało się, że transakcje dotyczyły terenów, gdzie później mają powstać (w okolicy) elektrownie jądrowe. W momencie zakupów nie były jeszcze oficjalne znane lokalizacje tych ważnych obiektów.– CPK, elektrownia jądrowa, wcześniej pan premier Morawiecki... To wszystko sprowadza się do jednego mianownika: ziemia. Wartość ziemi, kupowanie ziemi... Jestem przekonany, że właściwe służby wyjaśnią, czy te zakupy odbyły się zgodnie z prawem. Opinia publiczna się dowie, czy pan Daniel Obajtek miał jakiś nielegalny wpływ na tego typu procedury, czy nie – stwierdził minister Dariusz Klimczak.Zobacz także: KOWR odzyska działki Obajtka? „Droga będzie bardzo trudna”