„Zmiana konwencji jest niezbędna”. Polska wypowie Europejską Konwencję Praw Człowieka? – Wtedy, kiedy pisano europejskie traktaty, nikt nie przewidział sytuacji na naszej wschodniej granicy, że tysiące osób będą próbowały przepłynąć Morze Śródziemne i dostać się do Europy (...) Mówię o rzeczach oczywistych, to nie jest zamach na prawa człowieka – mówił premier Donald Tusk w „Pytaniu dnia” w TVP Info. Premier Donald Tusk został zapytany przez redaktorkę Justynę Dobrosz-Oracz o to, czy Polska wypowie Europejska Konwencję Praw Człowieka. Szef rząd podkreślił, że odczytanie przez opinię publiczną jego wypowiedzi, gdy wprost to zasugerował, jest „dużym nieporozumieniem”– Dziennikarze rozmawiający ze mną mówili, że w UK wszyscy zgadzają się, że te zapisy są nieadekwatne do sytuacji. Np. nie sposób deportować migrantów, którzy są kryminalistami. Zmiana konwencji jest jednak niezbędna, ale jest bardzo trudnym procesem – zauważył.Zobacz także: Opozycja grozi premierowi więzieniem. „Nie boję się takich słów”Jak zmienić umowy?Tusk podkreślił, że „jest ostatnim człowiekiem, któremu można zarzucić obojętność na prawa człowieka”.– Jako premier nie jestem tu sam. Przed każdym posiedzeniem Rady Europejskiej mamy spotkanie – w tej chwili jest już 15 premierów lub prezydentów – na którym zastanawiamy się, jak skłonić partnerów w Radzie Europy, jak zreformować i zmienić traktaty, żeby odpowiadały rzeczywistości – zaznaczył premier. – Wtedy, kiedy pisano europejskie traktaty, nikt nie przewidział sytuacji na naszej wschodniej granicy, że tysiące osób będą próbowały przepłynąć Morze Śródziemne i dostać się do Europy (...) Mówię o rzeczach oczywistych, to nie jest zamach na prawa człowieka – dodał.Zobacz też: Tusk o decyzjach Morawieckiego i jego ministrów: Wszędzie czuć smród