„Duda dał im czas na domknięcie interesów”. – Problem polega na tym, że udowodnienie, że doszło do przekrętu nie jest prostą sprawą. To nie jest decyzja polityczna. Szanuje pracę dziennikarzy w Polsce i im bardziej są oni zaangażowani w odkrywanie prawdy, tym mam więcej atutów. Tak samo, gdy prawdę odkrywają służby i odpowiedzialni urzędnicy. Jednak materiał Wirtualnej Polski powstał dlatego, że to znalazło się w prokuraturze – mówił premier Donald Tusk programie „Pytanie dnia” w TVP Info. Premier Donald Tusk został zapytany przez redaktorkę Justynę Dobrosz-Oracz o to, czy jego zdaniem przy sprzedaży działki pod CPK doszło do nadużyć. Szef rząd podkreślił, że nie jest od tego, by podejmować takie decyzje, bo „od tego jest prokuratura, nawet jeśli potrwa to jeszcze kilka miesięcy”.– Jak patrzę na rozliczenia w innych krajach, np. we Francji, gdzie rozliczanie Nicolasa Sarkozego trwało 10 lat. Proces rozliczania polityków nie jest taki prosty, oni nie latali z łomem i nie dawali w głowę, ani nie zabierali staruszce pieniędzy z torebki – stwierdził gość „Pytania dnia”.Rozliczanie CPKZdaniem Tuska, „w większości przypadków – tak jak mamy przy CPK i gruntach – w decyzjach, które podejmował Morawiecki i jego ministrowie wszędzie było czuć smród”.– Czy to jest CPK, czy Izera, działki i działeczki wokół elektrowni jądrowej. Prezydent Andrzej Duda świadomie dał PiS i Jarosławowi Kaczyńskiemu czas na dopięcie pewnych interesów, bo byli świadomi, że muszą oddać władzę – zaznaczył.– Problem polega na tym, że udowodnienie, że doszło do przekrętu, nie jest prostą sprawą. To nie jest decyzja polityczna. Szanuje pracę dziennikarzy w Polsce i im bardziej są oni zaangażowani w odkrywanie prawdy, tym mam więcej atutów. Tak samo, gdy prawdę odkrywają służby i odpowiedzialni urzędnicy. Materiał Wirtualnej Polski powstał dlatego, że to znalazło się w prokuraturze – podkreślił polityk. Premier przyznał, że „w bardzo wielu miejscach prokuratura pracuje bardzo powoli”.– Czasem jest to spowodowane sabotażem, ponieważ (ta instytucja) została przesiąknięta ideologią pana Ziobry. Nie wszyscy prokuratorzy są zaangażowani w wyjaśnianie tych spraw. Ci, którzy odpowiadają za CPK, musieli doprowadzić do audytu, bo nic nie było wiadomo w tej sprawie. Nie widzieliśmy, co było legalne, a co zbyt kosztowne – wskazał szef rządu.Zobacz też: Premier Tusk zapowiada: Wyraźne przyspieszenie rozliczeń PiS