Szef KOWR Henryk Smolarz w „Pytaniu dnia”. 29.10.2025 Henryk Smolarz został zapytany przed red. Dorotę Wysocką-Schnepf o to, dlaczego Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa nie przeciwdziałał zakupowi ośmiu działek w pobliżu planowanej elektrowni atomowej dokonanemu przez byłego szefa Orlenu Daniela Obajtka. Smolarz przyznał, że „każdemu poza politykami PiS-u zapaliłaby się czerwona lampka” przy takim zakupie.– Pikanterii sprawie dodaje to, że w tej sytuacji oddział KOWR w Pruszczu Gdańskim wydał negatywną opinię, (dla Obajtka – przyp. red.) od której się odwołał. Centralna zareagowała natychmiast i cofnęła decyzję – wskazał gość „Pytania dnia”.Zobacz także: Obajtek kupił i przekazał synowi kluczowe działki. KOWR nie protestowałKulisy zakupów działek przez ObajtkaSzef KOWR odniósł się także do szczegółów przekazania działek przez Obajtka jego synowi.– Pytanie, które się pojawia dotyczy także tego dlaczego w tym momencie (2023 rok) została uchwalona ustawa o fundacjach rodzinnych. Najpierw nastąpiło przekazanie gruntu rolniczego przez osobę, która nie jest rolnikiem. Dlatego KOWR mógł interweniować, ale tego nie zrobił. Później nastąpiło przekazanie gruntów z ojca na syna, który wniósł tę ziemię już po dwóch tygodniach do rodzinnej fundacji – mówił Smolarz.Dlaczego system nie zadziałał i transakcja doszła do skutku? Zdaniem Smolarza nie bez znaczenia były powiązania Waldemara Humięckiego, byłego szefa KOWR, z Obajtkiem.– (Waldemar Humięcki) po zakończeniu misji w KOWR-rze trafił w obszar Orlenu i jego spółek. Wizja nagrody w trudnej sytuacji była bardzo kusząca, bo nie wierzę, że takie decyzje zapadały na poziomie urzędników. Tym bardziej, że zapadały natychmiastowo, tego samego dnia – podkreślił gość TVP Info.Zobacz też: KOWR odzyska działki Obajtka? „Droga będzie bardzo trudna”