Wypadek w pobliżu Mount Everestu. Helikopter należący do nepalskiej firmy Altitude Air rozbił się w Lobuche, w okolicy Mount Everestu. Mimo groźnej sytuacji nikt nie zginął. Informację o incydencie potwierdził Nim Nuru Sherpa, szef Altitude Air. Według jego relacji, śmigłowiec Airbus B3, pilotowany przez kapitana Bibeka Khadkę, uległ wypadkowi podczas próby lądowania.– Kapitan Khadka jest cały i zdrowy – powiedział Sherpa „The Himalayan Times”.W ramach operacji ratunkowej wysłano w rejon zdarzenia innych śmigłowiec. Zobacz także: Groźna burza śnieżna w Himalajach. 350 osób ewakuowanych spod EverestuŚmigłowiec, który wystartował z Lukli bez pasażerów, leciał na ratunek turystom uwięzionym w Lobuche. Naoczni świadkowie twierdzą, że maszyna uległa znacznym uszkodzeniom, ale pilot wyszedł z tego bez szwanku.