W tym kilku policjantów. Co najmniej 132 osoby, w tym kilku policjantów, zostało zabitych we wtorek podczas dużej operacji przeciw przestępczości zorganizowanej w Rio de Janeiro – poinformował brazylijski wymiar sprawiedliwości. Według mediów była to najtragiczniejsza w skutkach akcja policji w historii tego stanu. Wcześniej agencja Reutera informowała o śmierci 60 osób, w tym czterech policjantów.„Najnowsza aktualizacja mówi o 132 zabitych” – poinformowało AFP biuro obrońcy z urzędu stanu Rio, zapewniające pomoc prawną ubogim. Według władz w operacji wymierzonej przeciw handlowi narkotykami uczestniczyło 2500 policjantów. Koncentrowała się ona na fawelach (dzielnicach nędzy) w północnej części Rio, w pobliżu lotniska międzynarodowego. Castro zaznaczył, że była to operacja „największa w historii” stanu Rio de Janeiro. Wykorzystano do jej przeprowadzenia dwa śmigłowce, 32 pojazdy opancerzone i „12 pojazdów taranujących”, służących do niszczenia barykad wznoszonych przez handlarzy narkotykami w wąskich uliczkach faweli. Czytaj również: Influencerka w bikini kierowała narkogangiem. Uczyła, jak unikać policji Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva powiedział, że jest „wstrząśnięty” skutkami policyjnej akcji i – według komunikatu resortu sprawiedliwości w Brasilii – wyraził zdziwienie, że „operację na tak dużą skalę przeprowadzono bez wiedzy rządu federalnego”.