Pozory demokracji w Afryce. 83-letni ekonomista, faworyt sondaży, Alassane Ouattara w sobotę po raz czwarty wygrał wybory prezydenckie na Wybrzeżu Kości Słoniowej, zdobywając niemal 90 proc. głosów – poinformowała w poniedziałek krajowa komisja wyborcza (CEI). Choć konstytucja Wybrzeża Kości Słoniowej pozwala na dwie kadencje, dla 83-letniego Ouattary będzie to czwarta, ponieważ uznał, że znowelizowana w 2016 roku ustawa zasadnicza zresetowała ten limit. Według jego otoczenia sędziwy polityk zdecydował się na ponowny start w wyborach „z obowiązku” i ponieważ „pozwala na to jego zdrowie” – relacjonuje AFP.Jak pisze francuska agencja, Ouattara świadom tego, że musi udowodnić, iż jego podeszły wiek nie uniemożliwi mu sprawowania urzędu, prowadził kampanię, podróżując po całym kraju, i wydawał się być w dobrej formie.Outtara po raz pierwszy został szefem państwa w 2011 roku, po wygranych rok wcześniej wyborach, które zakończyły się wojną domową, gdy poprzedni prezydent, Laurent Gbagbo, nie chciał oddać władzy. W kilkumiesięcznych walkach zginęło wówczas co najmniej 3 tys. osób.Pozory demokracjiOuattarze przez kilkanaście lat udało się zachować pozory demokracji, a dzięki dobru narodowemu, jakim w tym kraju jest kakao, którego Wybrzeże Kości Słoniowej jest największym na świecie eksporterem, podobnie jak orzechów nerkowca, powoli wzmacniał gospodarkę.Ouattara zadbał przed wyborami, by nikt nie mógł mu w nich poważnie zagrozić; zablokował kandydatury swoich czterech najgroźniejszych rywali, byłego prezydenta Laurenta Gbagbo, byłego premiera Guillaume'a Soro oraz byłych ministrów Tidjane'a Thiama, Charlesa Ble Goude i Pascala Affiego N'Guessana.Wybrzeże Kości Słoniowej to jeden z ostatnich afrykańskich frankofońskich krajów prowadzących przychylną politykę wobec Francji i Zachodu.Rosja niezadowolonaRosja, która wspierała i wspiera antyfrancuską politykę w krajach Sahelu, również w Wybrzeżu Kości Słoniowej, nie ukrywała swoich działań, jawnie finansując partie i organizacje polityczne, w tym przede wszystkim Total Support for Vladimir Putin in Africa (Totalne wsparcie dla Władimira Putina w Afryce).Dla Kremla Wybrzeże Kości Słoniowej jest niezwykle ważne ze względu na położenie, na północ od niego ciągnie się bowiem nieprzerwany pas krajów z silną rosyjską obecnością: Burkina Faso, Mali, Niger i Libia.Rosję irytuje też polityka władz Wybrzeża Kości Słoniowej, nie dość, że profrancuska, to również proukraińska. W ubiegłym roku Kijów otworzył w Abidżanie, nieformalnej stolicy Wybrzeża Kości Słoniowej, swoją pierwszą ambasadę w Afryce Zachodniej. Abidżan jest też żywo zainteresowany ukraińskimi dronami, którymi chciałby chronić swoje północne rubieże, coraz częściej atakowane przez dżihadystów.Czytaj także: Rosja słabnie w oczach. Tak źle nie było od początku napaści na Ukrainę