Rewelacje „Financial Timesa”. Wywiad USA podejrzewa, że chińskie pociski powietrze-powietrze zostały ulepszone dzięki amerykańskiej technologii. Dane miały trafić do Pekinu przez firmę G42 ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz Huawei. O sprawie poinformował „Financial Times”, powołując się na źródła w amerykańskim wywiadzie. Według sześciu różnych osób z kręgów wywiadowczych, za rządów Joe Bidena zaawansowana technologia była rzekomo przekazana Chinom przez G42 – sztandarową spółkę Zjednoczonych Emiratów Arabskich zajmującą się sztuczną inteligencją. Wiedza ta została wykorzystana potem do ulepszenia chińskich pocisków dalekiego zasięgu powietrze-powietrze PL-15 i PL-17.„G42 i ZEA dryfowały na orbitę Chin”Firma G42 to spółka Microsoftu, Silver Lake i państwowego funduszu inwestycyjnego Zjednoczonych Emiratów Arabskich – Mubadala. Urzędnicy amerykańskich służb przyznali, że początkowo z dystansem podchodzili to informacji o związkach G42 i Chin, ale z biegiem czasu dane były coraz bardziej jednoznaczne – wskazywały, że więzi są coraz mocniejsze.– Intel świecił na czerwono. G42 i ZEA dryfowały na orbitę Chin – powiedział „Financial Times” jeden z byłych urzędników administracji USA.Zobacz także: Wielka wojna o chipy. Chińczycy gromadzą zapasyNie ujawniono dokładnie, o jaką dokładnie technologię chodzi. G42 zajmowała się sztuczną inteligencją, ale później rozszerzyła też swe zainteresowania na technologie geoprzestrzenne, lotnicze i satelitarne. Sprawa miała dotyczyć oprogramowania, które wpływało na optymalizację lotu pocisków.Ultimatum dla szejka Thahnoona bin Zayeda al-NahyanaTechnologia miała trafić do Pekinu za pośrednictwem firmy Huawei, która w tym czasie współpracowała z G42. Podejrzenia miały doprowadzić do napięć między administracją Joe Bidena, a rządem Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Szejk Thahnoon bin Zayed al-Nahyan, który był ważną postacią w G42, miał ponoć usłyszeć ultimatum, że musi wybrać w zakresie sztucznej inteligencji, między USA i Chinami. Jak podkreślają jednak anonimowo amerykańscy urzędnicy, za każdym razem ZEA okazywały się lojalnym partnerem.Spółka G42 poinformowała, że jej współpraca z Huawei zakończyła się w październiku 2023 roku i ograniczała się do standardowej umowy, w ramach której Huawei działał „wyłącznie jako dostawca” infrastruktury chmurowej. Nie było żadnych transferów w drugą stronę. Zobacz także: Wyścig na Księżyc z Chinami. NASA może wykluczyć firmę Muska„W żadnym przypadku ani pod żadnymi okolicznościami G42 nie dostarczyło Huawei ani Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej żadnej zastrzeżonej ani chronionej technologii. Oskarżenia ujawniane obecnie w FT nie pojawiły się w 2022 roku ani w żadnym późniejszym momencie, na żadnym poziomie i są ewidentnie fałszywe” – napisali przedstawiciele G42 w oświadczeniu cytowanym przez „Financial Times”.ZEA i Chiny utrzymują bliskie partnerstwoNa żadnym etapie sprawy nie pojawiły się sugestie, że któraś ze stron złamała prawo. Administracja Donalda Trumpa utrzymuje świetne stosunki z ZEA. W zakresie sztucznej inteligencji podpisano umowy rozwijające projekt Stargate, warte 500 mld dolarów.Urzędnicy ds. bezpieczeństwa twierdzą jednak, że obecna administracja USA ma obawy w kontekście dzielenia się zdobyczami AI ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi. Obawy te wynikają właśnie ze względu na powiązania tego kraju z Chinami.Zobacz także: „Stracimy internet, jaki znamy”. Chiny dążą do pełnej kontroli– ZEA i Chiny utrzymują bliskie partnerstwo technologiczne, a wiosną tego roku urzędnicy ZEA pogłębili więzi, odwiedzając Chiny – powiedział John Moolenaar, republikański przewodniczący komisji ds. Chin w Izbie Reprezentantów, cytowany prze „FT”.