Godnie zastąpił liderów. Mimo nieobecności kontuzjowanych LeBrona Jamesa i Luki Doncicia, koszykarze Los Angeles Lakers odnieśli cenne zwycięstwo. W nocy z niedzieli na poniedziałek pokonali na wyjeździe Sacramento Kings 127:120. Bohaterem spotkania został Austin Reaves, który rozegrał najlepszy mecz w karierze. Lakers na początku sezonu muszą uzbroić się w cierpliwość. LeBron James wciąż leczy rwę kulszową, a Luka Doncić, który imponował formą na starcie rozgrywek, doznał kontuzji palca i stłuczenia nogi.Rekordowa noc w LakersMecz z Sacramento Kings był więc pierwszym testem dla drużyny pozbawionej największych gwiazd – i test ten zdała znakomicie.Austin Reaves przejął rolę lidera i rozegrał fenomenalne zawody – 51 punktów to jego nowy rekord kariery, a w końcówce zachował zimną krew, trafiając cztery ważne rzuty wolne. Miał też 11 zbiórek oraz 9 asyst. Wspierał go Deandre Ayton, który zapisał na koncie 22 punkty i 15 zbiórek. Dla Kings najskuteczniejszy był Zach LaVine (32 punkty). Lakers w najbliższych dniach czeka wymagający tydzień – zagrają z Blazers, Timberwolves i Grizzlies, nadal bez największych gwiazd.Czytaj też: Koszykarki WNBA skarżyły się na niskie zarobki. Lidze grozi zamknięcie