Pożyteczni sąsiedzi. Jeże żyjące w środowisku miejskim nie mają łatwego życia, a wraz ze zbliżającą się jesienią i zimą ich sytuacja staje się jeszcze trudniejsza. Schronienia na zimę szukają nawet do końca listopada, często w pobliżu naszych domów i ogrodów.Dla właścicieli ogrodów jesień to czas intensywnego grabienia liści. Tymczasem dla jeży ich sterta stanowi często bezpieczne schronienie na zimę. Dlatego liście najlepiej zebrać od razu po opadnięciu lub pozostawić je na miejscu aż do wiosny.Najgorsze, co możemy zrobić jeżom, które już zadomowiły się w stercie liści, to brutalnie je przebudzić. Obudzone z zimowego snu mogą nie zdążyć znaleźć nowego schronienia. Jeże zaczynają przygotowania do snu zimowego po zgromadzeniu zapasów tłuszczu oraz gdy temperatura otoczenia spada do około 10-15 stopni Celsjusza.Wbrew obiegowym opiniom jeże nie są szkodnikami. Wręcz przeciwnie – żywią się głównie ślimakami i owadami, skutecznie ograniczając ich liczebność w ogrodach.Co zagraża jeżom?Najbezpieczniejszym miejscem dla jeży jest las, jednak kurczące się zapasy pożywienia i zbliżająca się zima zmuszają je do wędrówki w okolice ludzkich siedzib.Ogromnym zagrożeniem dla jeży są samochody – te niewielkie zwierzęta są trudne do zauważenia na drodze, dlatego często giną pod kołami pojazdów. Przejeżdżając w pobliżu parków, lasów czy ogródków działkowych, warto zachować szczególną ostrożność.Wyjątkowo niebezpieczną, choć wciąż popularną praktyką wśród działkowców, jest wypalanie liści. Każdego roku w wyniku takich działań wiele jeży ginie lub doznaje poważnych poparzeń.Gdzie szukać pomocy?Jeśli zauważymy jeża, który wygląda na chorego, jest osłabiony lub aktywny w czasie mrozów, należy niezwłocznie skontaktować się z najbliższym ośrodkiem rehabilitacji dzikich zwierząt. Wykaz takich ośrodków wraz z danymi kontaktowymi można znaleźć [TUTAJ].Czytaj też: Sposób na wilki. Padną strzały, ale nie zagrożą drapieżnikom