Światowy Dzień Donacji i Transplantacji. 26 października obchodzimy Światowy Dzień Donacji i Transplantacji. Ta międzynarodowa inicjatywa od 2005 roku przypomina o znaczeniu przeszczepów. Często są one jedyną szansą na uratowanie życia i zdrowia pacjentów. Pani Irena Śliwa miała dwie transplantacje. Pierwszy przeszczep dostała od zmarłego dawcy, drugi, po ponad 15 latach, od siostry, która oddała jej nerkę. W Polsce od 1995 r. obowiązuje zasada domniemanej zgody na pobranie narządów. Okazuje się jednak, że liczba przeszczepów jest wciąż niepokojąco mała – przyznają specjaliściPani Irena Śliwa miała dwie transplantacje.– Pierwszy przeszczep dostałam od dawcy zmarłego, dzięki czemu mogłam żyć i wychowywać dzieci – podkreśliła w rozmowie z TVP Info. Drugi przeszczep, po ponad 15 latach, dostała od siostry, która oddała jej nerkę. „To jedyna taka dziedzina medycyny”. O życiu pacjenta decyduje ktoś spoza systemu ochrony zdrowia Jeżeli chodzi o transplantologię w Polsce, to – jak przyznają lekarze – mamy coraz większą świadomość w tym zakresie. Specjaliści nie ukrywają jednak, że chcieliby, aby dawców było więcej. Ważna jest też między innymi dobrowolna zgoda na oddanie organów po śmierci.– Transplantologia to jedyna dziedzina medycyny, w której o życiu drugiego człowieka decyduje ktoś spoza systemu ochrony zdrowia – dawca lub jego bliscy. Dlatego tak ważna jest społeczna świadomość i gotowość do mówienia „tak” dla transplantacji – przyznał Grzegorz Perzyński, fundator i prezes Fundacji Transplantacja LIVERstrong, który sam od ponad 23 lat żyje dzięki udanej transplantacji wątroby.CZYTAJ TAKŻE: Przełom w transplantologii? Pomogą przeszczepy skóry