Wygrana niezależnej kandydatki. Według niepełnych wyników wyborów Catherine Connolly, niezależna polityczka popierana przez partie lewicowe, wygrała wybory prezydenckie w Irlandii, zdobywając 63,08 proc. głosów. Pokonała Heather Humphreys z centroprawicowej partii Fine Gael, która uzyskała 29,73 proc. Zliczono już głosy z 40 z 43 okręgów wyborczych. Trzeci wynik – 7,18 proc. – zdobył Jim Gavin z centrowej Fianna Fail, który wcześniej wycofał się z wyścigu.Irlandzkie media informują, że frekwencja była niższa niż w poprzednich wyborach w 2018 roku. Nawet 13 proc. głosów uznano za nieważne – to rekordowy wynik. Po ogłoszeniu cząstkowych rezultatów Humphreys pogratulowała zwycięstwa rywalce, podkreślając, że Connolly „będzie prezydentką nas wszystkich”.Inauguracja nowej prezydentki odbędzie się 11 listopada w Zamku Dublińskim.Kim jest Catherine Connolly?68-letnia Catherine Connolly to niezależna posłanka, od lat związana z irlandzką lewicą, wspierana m.in. przez partię Sinn Féin. W kampanii zapowiadała, że chce być „prezydentką wszystkich, także wykluczonych i uciszanych”. W przeszłości pracowała jako sprzątaczka, pomoc medyczna i pokojówka – doświadczenia te, jak podkreśla, ukształtowały jej poglądy społeczne. Connolly była radną i burmistrzynią Galway, a od 2016 roku zasiada w parlamencie. Otwarcie krytykuje izraelskie działania w Strefie Gazy i sprzeciwia się zwiększaniu wydatków wojskowych przez Irlandię i UE.Nowa prezydentka jest trzecią kobietą w historii Irlandii, która obejmie ten urząd – po Mary Robinson (1990) i Mary McAleese (1997).Sprawdź też: Twierdzi, że nie ma dość. Kamala Harris dalej marzy o Białym Domu