Nadzór z powietrza. Siły zbrojne USA zaczęły używać dronów obserwacyjnych nad Strefą Gazy w ramach szerszych działań, mających na celu zapewnienie przestrzegania przez Izrael i Hamas porozumienia o zawieszeniu broni – poinformowali izraelscy i amerykańscy urzędnicy, cytowani przez dziennik „New York Times”. Drony są wykorzystywane, za zgodą Izraela, do monitorowania aktywności naziemnej w Strefie Gazy. Misje obserwacyjne mają wesprzeć nowe Centrum Koordynacji Cywilnej i Wojskowej w południowym Izraelu, utworzone w ubiegłym tygodniu przez Centralne Dowództwo Sił Zbrojnych USA, częściowo w celu nadzorowania zawieszenia broni.Wojsko amerykańskie używało już wcześniej dronów w Strefie Gazy, aby pomóc w lokalizowaniu zakładników. Najnowsze działania rozpoznawcze USA sugerują jednak, że Waszyngton chce mieć własne, niezależne od Izraela, informacje na temat tego, co dzieje się na tym terytorium – zauważył w piątkowym tekście „NYT”.W amerykańskim Centrum Koordynacji Cywilnej i Wojskowej pracuje około 200 żołnierzy USA. Amerykanie mają, zgodnie z planem, monitorować wdrażanie porozumienia o zawieszeniu broni i „pomagać w ułatwianiu przepływu pomocy humanitarnej, logistycznej i dotyczącej bezpieczeństwa” do Strefy Gazy.„To bardzo inwazyjna wersja amerykańskiego monitoringu na froncie, na którym Izrael dostrzega zagrożenia dla swojego bezpieczeństwa” – ocenił Daniel B. Shapiro, były ambasador USA w Izraelu. „Gdyby istniała całkowita przejrzystość i całkowite zaufanie między Izraelem a Stanami Zjednoczonymi, nie byłoby takiej potrzeby” – dodał rozmówca „NYT”.Rozejm w Strefie GazyW ramach obowiązującej od 10 października pierwszej fazy rozejmu Izrael wycofał się na uzgodnioną linię wewnątrz Strefy Gazy, ale wciąż kontroluje ponad połowę jej powierzchni. Doszło też do wymiany 20 ostatnich żywych zakładników przetrzymywanych w Strefie Gazy na blisko 2 tys. palestyńskich więźniów.Drugi etap rozejmu obejmuje między innymi drażliwą kwestię rozbrojenia Hamasu, jeden z głównych postulatów Izraela. Przedstawiciele grupy rządzącej Strefą Gazy wielokrotnie deklarowali, że nie złożą broni. Plan zakłada też między innymi utworzenie nowej palestyńskiej administracji Strefy Gazy i międzynarodowych sił stabilizacyjnych.Wojna wybuchła 7 października 2023 roku atakiem Hamasu na południowy Izrael. Zabito w nim blisko 1200 osób, a 251 porwano. Od tego czasu 158 zakładników zostało uwolnionych, ośmiu odbiła izraelska armia i odzyskano ciała 73 uprowadzonych. Hamas wypuścił też dwóch Izraelczyków porwanych przed atakiem i wydał ciało jednego uprowadzonego wcześniej żołnierza.Według lokalnych władz Strefy Gazy w konflikcie zginęło dotąd ponad 68,2 tys. Palestyńczyków, w większości cywilów. Izraelska armia podaje, że w boju poległo 468 żołnierzy.Czytaj też: Siły stabilizacyjne w Strefie Gazy. Na ich czele ma stanąć Egipt