Jest wielu rannych. Rosyjskie wojsko zaatakowało w nocy z piątku na sobotę rakietami balistycznymi stolicę Ukrainy, Kijów. Rannych zostało co najmniej osiem osób – poinformował w sobotę nad ranem mer miasta Witalij Kliczko na Telegramie. Portal Ukrainska Prawda podał, powołując się na Siły Powietrzne Ukrainy, że w nocy w Kijowie i kilku regionach kraju ogłoszono alarm przeciwlotniczy z powodu zagrożenia atakiem balistycznym. W stolicy słychać było serię potężnych eksplozji.„W stolicy działa obrona przeciwlotnicza. Wróg atakuje miasto pociskami. Prosimy o pozostanie w schronach do odwołania alarmu!” – zaapelował szef administracji wojskowej Kijowa Timur Tkaczenko.Atak na elektrownieWe wschodniej części miasta wybuchły pożary. Według nieoficjalnych informacji, jak pisze agencja dpa, celem rosyjskiego ataku były elektrownie cieplne. Zniszczone zostało między innymi przedszkole.Pociskami i dronami został zaatakowany między innymi także obwód dnipropietrowski. Władisław Hajwanienko, szef lokalnej administracji wojskowej, oświadczył, że zginęły dwie osoby, a co najmniej siedem zostało rannych.W Warszyngtonie przebywa specjalny wysłannik Władimira Putina Kirył Dmitrijew. Oświadczył, że USA, Rosja i Ukraina są bliskie wypracowania dyplomatycznego rozwiązania, które doprowadzi do zakończenia wojny. W wywiadzie dla telewizji CNN odniósł się także do odwołania spotkania prezydenta USA Donalda Trumpa z Putinem, które miało się odbyć w Budapeszcie. Jego zdaniem dojdzie do niego, ale „w późniejszym terminie”.Czytaj także: Rosyjska armia wysyła na front kobiece speckompanie szturmowe