Orban wspiera Putina. Węgry zamierzają obejść zakazy dotyczące dostaw ropy i gazu z Rosji. I będą kontynuować walkę przeciwko tej decyzji – oświadczył premier Węgier Viktor Orban. Amerykański resort finansów ogłosił w środę nałożenie sankcji na rosyjskie koncerny naftowe Rosnieft i Łukoil oraz ich spółki zależne. To pierwsze sankcje przeciwko rosyjskim firmom za drugiej kadencji prezydenta USA Donalda Trumpa.W czwartek agencja Reutera poinformowała, powołując się na swoje źródła, że chińskie państwowe koncerny naftowe wstrzymały zakupy rosyjskiej ropy transportowanej drogą morską „przynajmniej w perspektywie krótkoterminowej” z obawy przed sankcjami. Węgry postąpią inaczej. Premier Viktor Orban oświadczył, że chce „obejść” sankcje USA wobec rosyjskich firm naftowych. Rozmawiał już na ten temat z węgierską spółką naftowo-gazową MOL – wyjaśnił w piątek w wywiadzie dla państwowego radia Kossuth.Węgry po stronie RosjiNiemiecki tygodnik „Der Spiegel” zwrócił uwagę, że nawet w trzecim roku wojny Węgry pozostają jednym z krajów zachodnich, które mają bliskie powiązania gospodarcze z Rosją, odpowiedzialną za napaść na Ukrainę i wojnę hybrydową wymierzoną w Zachód.W czwartek odbył się szczyt Unii Europejskiej. Przed jego rozpoczęciem przyjęto 19. pakiet sankcji wobec Moskwy, który uderzy w sektor energetyczny, finansowy i handel. Ma pozbawić Rosję głównych źródeł dochodu i osłabić jej zdolność do prowadzenia wojny. Kluczowym jego elementem jest zakaz importu gazu skroplonego z Rosji.Ponadto kolejnych 117 statków z tak zwanej floty cieni jest objętych sankcjami. To te, które transportują rosyjską ropę łamiąc międzynarodowe restrykcje. W sumie na czarną listę trafiło prawie 560 jednostek. Nałożony został też zakaz transakcji na koncerny Rosnieft i Gazprom Nieft.Orban blokował sankcjePodobnie jak podczas poprzednich szczytów Wspólnoty, Orban również nie wziął udziału w czwartkowej deklaracji szczytu UE w sprawie Ukrainy. Węgierski premier wielokrotnie blokował w przeszłości sankcje wobec Rosji.W deklaracji końcowej, po wielogodzinnych negocjacjach w sprawie ewentualnego wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów na rzecz Ukrainy, przywódcy krajów UE zdołali uzgodnić minimalny kompromis. Zobowiązali jedynie Komisję Europejską do zbadania możliwości wsparcia finansowego dla Ukrainy.Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski mówił jednak o „ważnej” decyzji, a kanclerz Niemiec Friedrich Merz (CDU) nazwał ją „dobrą, produktywną dyskusją”.W końcowym oświadczeniu dotyczącym Ukrainy stwierdzono ponadto, że rosyjskie aktywa powinny pozostać zamrożone, dopóki Rosja „nie zrekompensuje szkód wyrządzonych przez swoją wojnę”. Czytaj więcej: Orban o „psychozie wojennej polskiego rządu”