Mocne słowa pod adresem influencera. „Nic mi nie jest” – napisała Brigitte Bardot w środę wieczorem na portalu X, reagując na krążące w internecie plotki o jej śmierci. Wcześniej tego samego dnia influencer Aqababe poinformował, że gwiazda francuskiego kina nie żyje. Aktorka nazwała go „imbecylem”. W środę wieczorem Brigitte Bardot zamieściła w mediach społecznościowych post, w którym uspokoiła swoich fanów. „Nie wiem, który idiota opublikował dziś wieczorem tę fałszywą wiadomość o mojej śmierci, ale wiedzcie, że nic mi nie jest i nie zamierzam się poddawać” – napisała 91-letnia ikona francuskiego kina na portalu X. Wcześniej tego samego dnia influencer Aqababe, specjalizujący się w skandalach z udziałem celebrytów, przekazał w mediach społecznościowych, że była aktorka nie żyje. Kiedy gwiazda zaprzeczyła, usunął swój post. „Usunąłem swój ekskluzywny tweet o śmierci Brigitte Bardot” – napisał. Influencer Aqababe wcześniej twierdził m.in., że odnalazł w Azji Xaviera Duponta de Ligonnèsa, poszukiwanego od 2011 roku za zabójstwo rodziny. Doniesienia te zdementowała prokuratura w Nantes. Aktorka w piątek wyszła ze szpitalaW tym roku ikona kina skończyła 91 lat. W piątek wróciła do domu po „drobnej operacji”, w związku z którą przebywała w szpitalu. Brigitte Bardot opuściła szpital w Tulonie i odpoczywa w swoim domu – poinformowali wówczas jej współpracownicy w komunikacie przekazanym agencji AFP. Aktorka przekazała w nim podziękowania lekarzom i wszystkim, którzy martwili się o jej stan zdrowia.Wcześniej lokalne media podały, że przed trzema tygodniami Bardot trafiła do szpitala w Tulonie, na operację związaną z poważnymi problemami zdrowotnymi. Z komunikatu jej biura wynika jednak, że aktorka była hospitalizowana krótko i przeszła jedynie drobny zabieg.Walka o prawa zwierzątBrigitte Bardot wróciła do domu w Saint-Tropez, w którym mieszka od lat. Aktorka w latach 70. zrezygnowała z kariery, by poświęcić się walce o prawa zwierząt. Publicznie wypowiada się jedynie na ten temat – o sprawie, której poświęciła znaczną część życia. Założyła między innymi własną fundację. We wrześniu wydała książkę, w której opowiada o swojej dwudziestoletniej, wyjątkowej karierze w świecie filmu i muzyki.W wywiadzie dla BFMTV w maju ubiegłego roku gwiazda podkreśliła, że żyje „jak rolniczka”, otoczona owcami, świniami, psami, kotami, osłami i kucykami i że nie posiada „ani telefonu komórkowego, ani komputera”.Brigitte Bardot jest uznawana za największą francuską gwiazdę dwudziestego wieku.Czytaj też: „Tam nie myślą wyłącznie o karierze”. Afrykańska sztuka zachwyca Europę