Śmiertelny wypadek. Tragiczny wypadek w gminie Wielowieś (województwo śląskie). 26-letni kierowca BMW potrącił pieszego. Mężczyzna zginął na miejscu. Ofiarą jest strażak z lokalnej OSP. Do wypadku doszło w środę około godziny 20 przy ulicy Szkolnej w miejscowości Kotków. Gliwicka policja wstępnie ustaliła, że kierujący ciągnikiem rolniczym, jadąc od strony Wielowsi, zatrzymał się przed wykonaniem manewru skrętu w lewo na pole, widząc nadjeżdżający z kierunku przeciwnego samochód marki BMW. Gdy ciągnik stał na jezdni, na jego wysokości doszło do potrącenia pieszego przez osobówkę kierowaną przez 26-letniego mężczyznę.Wiadomo, że w momencie zdarzenia panowały trudne warunki atmosferyczne – padał deszcz, było ciemno, do tego droga nie była oświetlona. Badanie alkomatem potwierdziło, że kierujący pojazdem był trzeźwy.Na miejscu czynności prowadzili policjanci pod nadzorem prokuratora oraz biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych.Druh z OSP ofiarą wypadkuUrząd Gminy Wielowieś potwierdził, że ofiarą wypadku jest druh lokalnej OSP. „Z ogromnym smutkiem informujemy o śmierci naszego kolegi – druha Krzysztofa Marciniszyna z OSP Wielowieś. Był czołowym kierowcą jednostki, niezawodnym druhem i dobrym człowiekiem” – przekazano w oświadczeniu.„Z głębokim smutkiem informujemy, że dzisiaj w dniu 22.10.2025 roku wskutek tragicznego wypadku na wieczną służbę odszedł nasz druh śp. Krzysztof Marciniszyn. Druh Krzysztof był oddany swojej strażackiej pasji, zawsze był chętny, by nieść pomoc innym. Jego poświęcenie i zaangażowanie pozostanie zawsze w naszej pamięci. 'Gobi' najwyraźniej św. Florian potrzebował cię tam na górze, miej razem z nim całą rodzinę strażacką w opiece. Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje” – napisali strażacy OSP Wielowieś.Policjanci zaapelowali o noszenie odblasków. „Jesień to czas, kiedy szybciej zapada zmrok, często występują mgły i opady deszczu, a widoczność na drogach jest znacznie ograniczona. W takich warunkach pieszy ubrany w ciemną odzież jest niemal niewidoczny dla kierowcy – zauważony dopiero z kilku metrów, często zbyt późno, by uniknąć tragedii” – ostrzegli.Noszenie elementów odblaskowych jest obowiązkowego dla osób poruszających się po drodze po zmierzchu poza obszarem zabudowanym. Mundurowi sugerują, by używać ich zawsze, niezależnie od miejsca. Nawet niewielki, odpowiednio założony odblask – opaska na ręku, brelok przy torebce, kamizelka lub naklejka na plecaku – może sprawić, że kierowca zauważy pieszego z odległości ponad 150 metrów. Czytaj także: Karambol na Śląsku. Zderzenie dziewięciu pojazdów