Śledztwo trwa. Śledztwo w sprawie politycznego wykorzystywania systemu Pegasus zatacza coraz szersze kręgi. Status pokrzywdzonej uzyskała Katarzyna Tusk-Cudna, córka premiera Donalda Tuska. Jak ustalił Onet, prokuratura planuje również przesłuchanie jego żony, Małgorzaty Tusk. Sprawą kieruje specjalny zespół prokuratorów powołany przez byłego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, a dziś nadzorowany przez Waldemara Żurka. Grupa bada m.in. polityczne nadużycia przy inwigilacji Romana Giertycha, adwokata, który w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy reprezentował czołowych polityków opozycji – w tym samego Donalda Tuska i członków jego rodziny.Według ustaleń śledczych, decyzję o wykonaniu kopii danych z telefonu Giertycha miał podjąć ówczesny prokurator krajowy Bogdan Święczkowski, obecny prezes Trybunału Konstytucyjnego. Zgromadzone w ten sposób materiały – obejmujące m.in. jego rozmowy z Tuskami – miały służyć celom politycznym, mimo że zawierały informacje objęte tajemnicą adwokacką.Święczkowski zaprzecza zarzutom, nazywając działania prokuratury „gorszącą hucpą polityczną”. Minister Żurek złożył jednak do Trybunału wniosek o uchylenie mu immunitetu, by postawić zarzuty przekroczenia uprawnień. Córka premiera po przesłuchaniachKatarzyna Tusk-Cudna została już przesłuchana w charakterze osoby pokrzywdzonej. Według ustaleń mediów, kolejnym krokiem będzie przesłuchanie Małgorzaty Tusk, choć Giertych nigdy nie był jej pełnomocnikiem.Sam Giertych twierdzi, że jego inwigilacja była elementem szerszej operacji wymierzonej w ówczesną opozycję. – Pegasusem zbierano informacje o moich klientach, którzy dziś w większości mają status osób pokrzywdzonych – mówi.Afera Pegasusa, obejmująca podsłuchiwanie polityków, prawników i dziennikarzy przez służby podległe Zbigniewowi Ziobrze, pozostaje jednym z najbardziej brzemiennych w skutki skandali politycznych ostatnich lat. Śledztwo prokuratury wskazuje, że inwigilacja sięgała najwyższych szczebli władzy. I, jak pokazuje przykład córki premiera, nie dotyczyła wyłącznie polityków.Czytaj też: Polska pod cyfrowym ostrzałem. „Jesteśmy najczęściej atakowanym krajem w UE”