„Pytanie dnia”. Zbigniew Ziobro chce zrzucić z siebie odpowiedzialność, a to przecież on nadzorował ministerstwo sprawiedliwości, kiedy przekazano środki na zakup Pegasusa – powiedział w programie „Pytanie dnia” sędzia Sądu Okręgowego w Katowicach i przewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej Ustroju Sądownictwa i Prokuratury Krystian Markiewicz. Dorota Wysocka-Schnepf pytała Krystiana Markiewicza o wywiad, którego Zbigniew Ziobro udzielił „Rzeczpospolitej”. Były minister sprawiedliwości nie szczędził krytyki pod adresem swoich następców. „Pytanie dnia": Sędzia Markiewicz o aferze Pegasusa– Zarówno minister Bodnar, jak i minister Żurek działają tak, aby przywrócić porządek prawny w naszym kraju. Nie ma co do tego wątpliwości. Proces trwa od dwóch lat, decyzje są podejmowane zgodne ze sztuką prawniczą. Nie ma żadnego orzeczenia, które podważałyby te kroki – powiedział gość „Pytania dnia”.Członek zarządu sędziowskiego stowarzyszenia Iustitia dodał także, że „Ziobro chce zrzucić z siebie odpowiedzialność”. – W sprawie Pegasusa mówi, że to nie on podjął decyzję o zakupie. To pewnego rodzaju teatr. Czekam na rozstrzygnięcia prokuratury i później ewentualnie sądu – podkreślił. We wtorek Prokuratura Krajowa skierowała do Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia przeciwko posłowi Michałowi Wosiowi. Według śledczych, jako ówczesny wiceminister sprawiedliwości, miał przekroczyć uprawnienia i nadużyć środków Funduszu Sprawiedliwości, przekazując 25 mln zł Centralnemu Biuru Antykorupcyjnemu na zakup systemu Pegasus. Piszemy o tym TUTAJ.Rozmówca Doroty Wysokiej-Schnepf zwrócił uwagę, że Pegasus został zakupiony ze środków, które „miały pomagać ofiarom najcięższych przestępstw”. Atak na biuro PO: Sprawca powinien być sądzony z całą surowościąPrzewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej Ustroju Sądownictwa i Prokuratury przy Ministerstwie Sprawiedliwości odniósł się także do ataku na biuro Platformy Obywatelskiej. Stwierdził, że osoby, które dokonują tego typu przestępstwa, powinny być „sądzone z całą surowością”.Wysocka-Schnepf dopytywała, czy inspiracją dla Krzysztofa B. mogły być słowa Roberta Bąkiewicza wypowiedziane podczas wiecu PiS na Placu Zamkowym. Markiewicz nie odpowiedział wprost, ale zwrócił uwagę na „pewien klimat, atmosferę pogardy i nienawiści”. – Jestem krytyczny wobec każdej chamskiej wypowiedzi, która łączy się z pogardą dla drugiego człowieka – podkreślił.