Marcin Kulasek w „Gościu poranka”. – Dyskusja polityczna weszła już na taki poziom emocji, że politycy powinni zacząć zachowywać się odpowiedzialnie i tonować nastroje, bo inaczej prędzej czy później źle się to skończy – powiedział w „Gościu poranka” w TVP Info minister nauki i szkolnictwa wyższego Marcin Kulasek. ABW w ostatnich dniach zatrzymała osiem osób w różnych częściach kraju, podejrzewanych o przygotowania aktów dywersji – poinformował we wtorek premier Donald Tusk.– Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wraz z kontrwywiadem wojskowym pilnują takich spraw i dobrze, że takie osoby są zatrzymywane. To pokazuje, że Polki i Polacy mogą czuć się bezpiecznie, bo państwo działa – powiedział w programie „Gość poranka” minister nauki i szkolnictwa wyższego Marcin Kulasek.– Mamy wojnę za naszą wschodnią granicą, widzimy te akty, które Rosja i Białoruś próbują przeprowadzać na terytorium naszego kraju. Rosyjskie drony wtargnęły na terytorium Polski we wrześniu i zostały przejęte przez polskie wojsko. Mur zabezpiecza naszą granicę wschodnią – wzmocniliśmy go. To pokazuje, że państwo funkcjonuje – dodał minister. „To trzeba piętnować”Polityczna odpowiedzialność za narastającą falę przemocy w Polsce spada na „podpalacza z Żoliborza”, czyli Jarosława Kaczyńskiego – ocenił w poniedziałek premier Donald Tusk, nawiązując do zatrzymania Krzysztofa B. w sprawie próby podpalenia budynku przy ul. Wiejskiej, gdzie mieści się m.in. siedziba Platformy Obywatelskiej.Redaktor Mariusz Piekarski, prowadzący program „Gość poranka”, poprosił ministra Marcina Kulaska o komentarz w tej sprawie.– Dobrze, że natychmiast zatrzymano człowieka, który chciał podpalić budynek. Takie akty trzeba piętnować – i to z każdej strony politycznej. Dyskusja polityczna weszła już na taki poziom emocji, że politycy powinni zacząć zachowywać się odpowiedzialnie i tonować nastroje. Nie może być takich wypowiedzi jak podczas ostatniego marszu sympatyków Prawa i Sprawiedliwości. Wiemy, kto tam przemawiał i co mówił (Robert Bąkiewicz – red.). To trzeba piętnować, pokazywać, a dyskurs polityczny musi przejść na inne tory, bo inaczej prędzej czy później źle się to skończy – powiedział Kulasek. „To nie jest budżet moich marzeń”Minister został też zapytany w „Gościu poranka”, co jest pierwszym punktem programu Lewicy w rozdziale dotyczącym nauki.– Pierwszym jest przede wszystkim zagwarantowanie odpowiednich pieniędzy na naukę – powiedział.W ustawie budżetowej na 2026 r. na naukę i szkolnictwo wyższe wygospodarowano 44,26 mld zł.– Ta kwota nie jest satysfakcjonująca. W ogóle to nie jest budżet ani moich marzeń, ani środowiska akademickiego. 44 miliardy złotych to jest około 1,08 proc. PKB. Miało być 3 proc.? To jest mityczny procent, do którego dążymy. Najpierw musimy dogonić średnią europejską na badania i rozwój, która jest na poziomie 2 proc. – zaznaczył minister.„Wieloletnie zaniedbania”– Tego nie da się zrobić w jedną kadencję. To są wieloletnie zaniedbania. Na naukę i szkolnictwo wyższe zawsze brakowało pieniędzy. Zarówno pan premier, jak i cały rząd wiedzą, że nie ma gospodarki bez nauki i nie ma bezpieczeństwa kraju bez inwestycji w badania. Wiemy również, że złotówka zainwestowana w naukę w gospodarce za jakiś czas daje cztery, siedem, a w niektórych dziedzinach nawet trzynaście złotych, więc trzeba by było być głupcem, żeby nie dofinansowywać nauki. Jednak sytuacja geopolityczna, bezpieczeństwo Polek i Polaków to w tej chwili największe priorytety – wyjaśnił Kulasek. – Trzeba uprawiać naukę, ale czy chcemy ją uprawiać w języku rosyjskim? Nie chcę nikogo straszyć, ale co by nam z tego przyszło, gdyby w Polsce wydarzyło się coś złego. Czy to znaczy, że nauka dziś musi ustąpić zakupom dronów, okrętów podwodnych i hełmów? Między innymi na tych dronach czy czołgach nauka również może pozyskiwać odpowiednie środki. Choćby zapis, który jest w Ministerstwie Obrony Narodowej – 1 proc. na badania i rozwój. Przypomnę: 200 mld zł na modernizację polskiej armii, na bezpieczeństwo Polek i Polaków. Jeden procent z tego to są 2 miliardy – powiedział minister nauki i szkolnictwa wyższego. Zobacz także: Kino przyszłości w Krakowie. Science & Technology Film Festival