Pieskow odpowiada. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poinformował, że stanowisko Rosji nie zmieniło się po wypowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa o możliwości zatrzymania wojsk rosyjskich i ukraińskich na obecnej linii frontu, co byłoby punktem wyjścia do rozpoczęcia negocjacji o zakończeniu wojny. – Ta kwestia (zatrzymania wojsk na linii frontu) była wielokrotnie poruszana, z różnymi niuansami, podczas kontaktów rosyjsko-amerykańskich. Strona rosyjska za każdym razem odpowiadała, a ta odpowiedź jest powszechnie znana: stanowisko Rosji pozostaje niezmienne – powiedział Pieskow, cytowany przez rosyjską rządową agencję prasową Interfax.Punkt wyjścia do rozpoczęcia negocjacjiRzecznik Kremla odniósł się w ten sposób do koncepcji Trumpa, sugerującej, że zatrzymanie wojsk na aktualnych pozycjach powinno być punktem wyjścia do rozpoczęcia trójstronnych rozmów na linii Kijów-Waszyngton-Moskwa o zakończeniu wojny w Ukrainie.Czytaj także: Przywódca Iranu wyśmiał twierdzenia Trumpa. „Niech śni dalej”Według „Financial Times”, podczas spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim 17 października, prezydent USA Donald Trump naciskał Ukrainę do przyjęcia rosyjskich warunków zakończenia wojny i miał twierdzić, że rosyjski dyktator Władimir Putin groził „zniszczeniem” Ukrainy, jeśli ta odmówi.Trump zaprzeczył doniesieniom, jakoby wywierał taką presję i zaznaczył, że jego zdaniem Rosja i Ukraina powinny po prostu „zatrzymać się tam, gdzie są”.Zełenski gotowy do trójstronnego spotkaniaW ubiegły czwartek prezydenci USA i Rosji ogłosili, że planują spotkać się w najbliższych tygodniach w Budapeszcie, gdzie doszłoby do rozmów na temat Ukrainy. Prezydent Zełenski przyznał, że byłby gotowy dołączyć, gdyby otrzymał zaproszenie.Czytaj także: Obce drony będą zestrzeliwane na brytyjskim niebie. Zmiana przepisów– Jeśli będzie to zaproszenie w formacie, w którym spotkamy się we trójkę, czyli, jak to się mówi, w formie dyplomacji wahadłowej, to w takim czy innym formacie się zgodzimy – ukraiński prezydent powiedział w poniedziałek w rozmowie z dziennikarzami. Strona ukraińska wielokrotnie podkreślała, że w negocjacjach w pierwszej kolejności interesowałoby ją zawieszenie broni poparte gwarancjami bezpieczeństwa ze strony Zachodu.