Reakcja na ostatnie prowokacje. Europa zachodnia dostosowuje się do nowych wyzwań. Po serii „nalotów” niezidentyfikowanych dronów na strategiczne obiekty w kilku państwach, Niemcy i Brytyjczycy wprowadzają nowe przepisy. Najdalej poszedł Londyn, który zamierza dać służbom prawo do strzelania do obcych obiektów na niebie. Kanclerz Niemiec Friedrich Merz w wystąpieniu na forum CDU zapowiedział stworzenie w Niemczech jednostki policji federalnej do spraw obrony przed dronami oraz centrum kompetencyjnego w zakresie obrony przed bezzałogowymi statkami powietrznymi.Strzelanie do dronów tylko nad obiektami wojskowymiDalej w swych regulacjach zamierzają pójść Brytyjczycy. Brytyjscy żołnierze otrzymają nowe uprawnienia do zestrzeliwania dronów zagrażających bazom wojskowym.Plan przygotowany przez ministra obrony Johna Healeya, ma na celu umożliwienie żołnierzom podejmowania szybszych i bardziej zdecydowanych działań.Zobacz także: Plaga dronów nad Europą. Rzecznik Kremla oburzony oskarżeniamiNowe regulacje będą dotyczyć jedynie obiektów wojskowych, ale jest plan rozszerzenia tych działań na obiekty cywilne, takie jak lotniska.Przez obce drony zamykano lotniska w Niemczech, Danii i NorwegiiObecne przepisy nakazują żołnierzom przekierowywanie dronów lub zakłócanie ich sygnału GPS przy użyciu sprzętu antydronowego. Tylko w wyjątkowych sytuacjach dopuszczalne było „działanie kinetyczne”.W listopadzie ubiegłego roku „zaatakowane” przez drony zostały cztery brytyjskie bazy lotnicze – Lakenheath i Mildenhall w Suffolk, Feltwell w Norfolk i Fairford w Gloucestershire.W tym roku niezidentyfikowane drony były powodem zamknięcia na dwa dni lotniska w Monachium. Z podobnych względów wstrzymywany był ruch także w portach lotniczych w Danii i Norwegii.Zobacz także: Drony sparaliżowały lotnisko nieprzypadkowo. „Wyspecjalizowany sprawca”Liczne incydenty dronowe nad Unią Europejską stały się przyczyną zorganizowania na początku tego miesiąca szczytu przywódców w Danii.