Alkohol w Polsce drożeje od 2026 roku. Po ponad 30 latach Komisja Europejska rozważa aktualizację przepisów dotyczących podatków od alkoholu. Choć w Brukseli rozmowy dopiero ruszają, Polska już podjęła decyzję – od 2026 roku akcyza na alkohol wzrośnie. Komisja Europejska analizuje możliwość aktualizacji stawek podatku akcyzowego na alkohol w całej Unii Europejskiej. Obowiązujące przepisy pochodzą z 1992 roku i wciąż utrzymują zerową stawkę dla wina. Pomysł ich zmiany wpisuje się w zapowiedziany przez Komisję plan walki z rakiem, który zakłada przegląd unijnych regulacji podatkowych do 2025 roku.– Jesteśmy na początku procesu, który obejmie szerokie konsultacje z państwami członkowskimi – poinformował rzecznik Komisji Europejskiej, odpowiadając na pytanie, czy instytucja zastosuje się do zaleceń WHO dotyczących podwyższenia podatków od alkoholu. – Nie podjęto jeszcze żadnej decyzji w sprawie opodatkowania alkoholu – dodał.Obecnie Unia wymaga jedynie minimalnej stawki akcyzy na piwo (ok. 0,03 euro za butelkę) i napoje spirytusowe (ok. 1,54 euro za butelkę whisky). Wino natomiast pozostaje poza systemem podatkowym, a konkretne stawki ustalają indywidualnie państwa członkowskie.Czytaj także: Polska drugą Japonią? Według ministra finansów, to „żaden cud”Rosnąca presja i polityczna debata Presja na Komisję, by podjęła działania, rośnie wraz z liczbą dowodów na rakotwórczy wpływ alkoholu. 14 października Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem (IARC), działająca w strukturach WHO, opublikowała nowy podręcznik dotyczący profilaktyki nowotworowej, oparty na badaniach prowadzonych na całym świecie.Dzień później europejscy socjaliści zaprezentowali dokument programowy w sprawie polityki zdrowotnej. Podkreślili w nim, że alkohol jest „substancją toksyczną, psychoaktywną i uzależniającą, sklasyfikowaną jako czynnik rakotwórczy grupy 1”. Zadeklarowali też poparcie dla „wniosku dotyczącego opodatkowania alkoholu, który zachęca państwa członkowskie do stosowania najskuteczniejszych rozwiązań w zależności od ich sytuacji krajowej”.Od lat wyższych stawek domagają się również organizacje pozarządowe, w tym Eurocare, apelujące o zniesienie ulg dla wina i aktualizację przepisów obowiązujących od 1992 roku.Warszawa nie czeka na Brukselę Podczas gdy Komisja dopiero rozpoczyna konsultacje, Polska zdecydowała się na samodzielne działanie. 14 października Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym, aktualizujący tzw. „akcyzową mapę drogową”.Celem zmian jest – jak podkreśla rząd – „urealnienie cen alkoholu”, które w ostatnich latach znacząco spadły w relacji do dochodów Polaków. Przeciętny konsument może dziś pozwolić sobie na znacznie większe zakupy niż jeszcze kilka lat temu. Władze argumentują, że decyzja opiera się na danych WHO, wskazujących, iż wyższe ceny alkoholu to najskuteczniejsze narzędzie ograniczania jego nadmiernego spożycia.Czytaj także: Banki zapłacą więcej. Posłowie przegłosowali podwyżkę CITAkcyza w górę od 2026 roku Nowe przepisy mają wejść w życie 1 stycznia 2026 roku. Zakładają wzrost akcyzy na wszystkie napoje alkoholowe – piwo, wino, wódkę i inne – o około 15 procent, a w 2027 roku o kolejne 10 procent.Dla konsumentów oznacza to, że butelka piwa zdrożeje o ok. 16 groszy, a butelka wódki o około 3 złote.Środki z podwyżki mają trafić między innymi na działania zdrowotne i profilaktyczne. Rząd liczy, że przyczyni się to do ograniczenia negatywnych skutków nadużywania alkoholu, które w Polsce należą do najwyższych w Unii.Alkohol a zdrowie publiczne Według danych z 2020 roku Polska zajmuje drugie miejsce w UE pod względem liczby zgonów spowodowanych zaburzeniami psychicznymi i behawioralnymi wynikającymi z nadużywania alkoholu – 10,1 zgonów na 100 tysięcy mieszkańców. Więcej przypadków odnotowano jedynie w Słowenii (17,3 zgonów).Czytaj także: Unia Europejska szykuje całkowity zakaz importu rosyjskiego gazu i ropy