Zatrzymanie uratowało jej życie. 38-letnia narkomanka z Charkowa w poszukiwaniu pieniędzy na kolejną działkę „towaru” dała się zwerbować rosyjskim służbom specjalnym do przeprowadzenia zamachu bombowego w Dnieprze. Do ataku nie doszło dzięki operacji specjalnej Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), która ujęła kobietę i de facto uratowała jej życie. Kontrwywiad SBU poinformował o udaremnieniu kolejnej próby rosyjskich służb specjalnych przeprowadzenia zamachu terrorystycznego w Dnieprze. Do przeprowadzeniu ataku najeźdźcy zwerbowali 38-letnią narkomankę z Charkowa, która desperacko szukała możliwości szybkiego zarobku na różnych kanałach Telegramu. Zdaniem SBU kobieta potrzebowała pieniędzy na zakup narkotyków. Miała podłożyć bombę pod samochodem policjanta„Opiekun” z rosyjskich służb specjalnych wysłał ją do Dniepru. Tam kobieta odebrała ze specjalnej skrytki ładunek wybuchowy, wzmocniony dodatkowo śrubami, aby zwiększyć siłę rażenia. Następnie kazano jej podłożyć bombę pod samochodem w miejscu, którego współrzędne otrzymała w informacji od zleceniodawcy. Okazało się, że było to auto miejscowego policjanta. Gdy kobieta umieściła ładunek pod autem została zatrzymana przez funkcjonariuszy SBU. Miała bardzo dużo szczęścia, bo z ustaleń ukraińskich służb wynika, że gdy 38-latka podłożyła bombę, to „opiekun” próbował zdalnie zdetonować ładunek, próbując wysadzić auto i pozbyć się agentki. Jednak kontrwywiad SBU, który prawdopodobnie prowadził wobec kobiety operację specjalną, zdążył wcześniej zneutralizować ładunek. To oznacza, że funkcjonariusze dotarli wcześniej do skrytki z bombą i zawczasu odpowiednio ją rozbroili. Werbowani nie rozumieją, że czeka ich śmierćZa próbę dokonania zamachu terrorystycznego kobiecie grozi do 12 lat więzienia i konfiskata mienia. Śledczy z SBU zwracają uwagę, że próby wysadzenia ładunków wraz zamachowcami, to stały element postępowania rosyjskich służb z werbowanymi agentami, którzy nie zdają sobie sprawy, że czeka ich śmierć. Czytaj także: Rosyjskie służby chciały... wysadzić swoją agentkę