Isak Andic, założyciel Mango, spadł w przepaść. Rodzina twierdzi, że jest niewinny, śledczy uważają inaczej. Jonathan Andic nie ma już statusu świadka, a jest podejrzewany o przyczynienie się do śmierci swojego ojca Isaka Andica. Właściciel sieci sklepów odzieżowych Mango zginął w grudniu ubiegłego roku po upadku w wąwozie pod Barceloną. Sprawę przez wiele miesięcy traktowano jako nieszczęśliwy wypadek. Według wstępnych ustaleń śledztwa, które przyjęto tuż po śmierci 71-letniego hiszpańskiego miliardera, Isak Andic poślizgnął się i spadł z wysokości 150 metrów podczas wędrówki z żoną i synem w masywie Montserrat w północno-wschodniej części Hiszpanii, kilkadziesiąt kilometrów od Barcelony. Śmierć właściciela Mango. Miliarder ofiarą zabójstwa? Teraz jednak nastąpił zwrot – podają hiszpańskie media, a służby traktują sprawę jako możliwe zabójstwo. Dziennik „La Vanguardia” poinformował, że sędzia nadzorujący sprawę zmienił w ubiegłym miesiącu oficjalny status syna miliardera, Jonathana, ze świadka na potencjalnego podejrzanego. Według źródeł „El País” wersja wydarzeń przedstawiona przez Jonathana została uznana jako „sprzeczna”. Także partnerka jego ojca, golfistka Estefanía Knuth, powiedziała śledczym, że „relacje między ojcem i synem były złe”. Rodzina Andiców nie wierzy w winę Jonathana. W wydanym oświadczeniu podkreśliła, że podobnie jak przez ostatnie miesiące od tragedii – nie zamierza komentować śledztwa. „Rodzina jest również przekonana, że proces ten zakończy się jak najszybciej, a niewinność Jonathana Andicia zostanie udowodniona” – podano w komunikacie. Kim był Jonathan Andic? Założyciel Mango sprzedawał koszulki kolegom ze szkołyJak podawał dziennik „El Pais”, majątek Andica, najbogatszego człowieka w Katalonii, szacowany jest na ok. 4,5 mld euro. Miliarder urodził się w 1953 r. w Stambule w rodzinie sefardyjskich Żydów, ale w wieku kilkunastu lat wyemigrował do Katalonii. Tam zaczął sprzedawać koszulki swoim kolegom ze szkoły średniej. Gdy zobaczył w tym sposób na życie, rozwinął biznes na ulicznych targowiskach, a następnie założył hurtownię. Pierwszy sklep pod szyldem Mango otworzył w 1984 r. Zobacz także: Rosja i USA połączone tunelem „Putin–Trump”? Kreml chce zatrudnić Muska